Nie mam zbytnio chęci na te tulipany,
Idą mi jak krew z nosa.
I gdyby nie Student, który pyta jak tam haft, rzuciłabym je w diabły! :)
A tak, pomalutku coś tam dłubnę. I pewnie w takim tempie skończę go w przyszłym roku .
Tym bardziej, że dzięki sieci odkrywam coraz to nowe wzory , w których się zakochuję !
I to już temat dzisiejszego posta!
Znowu się zakochałam!
I mimo, że nie przepadam za tym świętem, to od razu, bez żalu porzuciłam tulipany!!!
Chodzi o halloweenowy obrazek, który napotkałam u La comtesse.
No , po prostu cudny jest !!!!
A oto mój początek :
* kanwa 18 ct granatowa, nie wiem czemu na zdjęciu jest niebieska :(
* muliny trzy jedwabne DMC - czerwona, pomarańczowa, żółta , nr bardzo rozbudowane, to i przepisywać mi się nie chce :)
* haftowane 1 nitką
Nie jest to mój pierwszy obrazek z tego bloga, ale jeszcze nic nie mogę pokazać . Może za kilka dni ......
....................
Kolejny raz startuję po torbę u Izy
Może tym razem mi się uda ......
ale kanwa mnie powaliła, świetna!!
OdpowiedzUsuńfajniutki przerywnik :)
OdpowiedzUsuńŚliczny obrazek będzie ale kanwa granatowa i to 18 to już nie na moje oczy:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać skończonego obrazka:)
OdpowiedzUsuńSuper wyglada na tej kanwie!
OdpowiedzUsuńJa też go haftuję, zaczęłam od zamku :)