niedziela, 20 września 2015

Misiaczek- czapka

Zrobiłam czapkę Kruszynce - wg życzenia jej starszej siostry, miał to być miś.
  Co mi wyszło,  same oceńcie :)


Na zdjęciu załapał się też kawałek nogi Kruszynki :)
Mała nie jest specjalnie zachwycona ta czapką, chyba trochę ją gryzie i szybko się jej pozbywa z głowy :(
Muszę dobrać bardziej miękkie włóczki na następną, może tym razem Lalaloopsa .
Rozbestwiłam się szydełkowo :))))

A czapka Czwartoklasistki doczekała się szaliko- golfiaka  ....


piątek, 11 września 2015

Przerabiam :)

Tydzień temu, dostałam od koleżanki z pracy ,wielki wór różnorodnych włóczek. Włóczki od sasa do lasa  : bawełna, akryl, mieszanki, z połyskiem, bez . Do wyboru , do koloru ... :)
A, że pazerna jestem, to łykłam wszystko !


A potem zagwozdka, co zrobić z tym podarunkiem ?
No, ale przecież mam dzieci, a one potrzebują czapek, kamizelek, szalików itp. I już wiedziałam , co mam robić !
Naoglądałam się filmików i stwierdziłam ,
że moje umiejętności dziewiarskie powinny wystarczyć . :)
Na pierwszy rzut - czapka dla Czwartoklasistki :


I tu przygotowany zestaw na czapkę dla Kruszynki, tym razem ma być misio :)


Podobno sąsiadka też ma złożyć zamówienie na czapki dla swoich dzieci :) Będę miała co robić !

wtorek, 1 września 2015

Upiekłam .....

Po raz pierwszy w życiu upiekłam chleb bezglutenowy. Wzorowałam się na przepisie z  tego bloga, chociaż proporcje maki orkiszowej i kukurydzianej były mojego własnego autorstwa :)
Cóż, w kwiecie wieku, u mojego męża ,wykryto nietorelancję glutenu i niestety będę zmuszona do tego typu wypieków. A oto mój chleb :

I widok środka :)

Z sezamem, dynią i słonecznikiem - tymi ziarenkami dysponował nasz wiejski sklepik.

Skończyły się wakacje, ( niestety) więc powoli wracam do rytmu robótkowego, I dłubię dalej prezent spod choinki ....


Docelowo ma wyglądać tak ....

Jak widać, dłubię czerwony płaszcz damy, a ile jeszcze przede mną :))