środa, 29 czerwca 2011

Candy ...

Zapisałam się na Candy u Marty
I na Imieninowe  Candy u Cinki 

Blogger szaleje ! Coś mam duże problemy z umieszczeniem zdjęć na pasku bocznym :(  Błąd wewnętrzny mi pokazuje ... Buuuuu
PS. Wreszcie się udało !!! :)

poniedziałek, 27 czerwca 2011

SAL Wakacyjne podróże #5

Wedle życzenia, już jest zarys żaglówki :)
Drugi obrazek mojej marynistycznej opowieści......

Lecę z haftami szybko, bo niedługo czeka nas remont łazienki i wtedy nie będę miała tyle czasu .

A to plon mojej dzisiejszej , ogródkowej działalności. Za duży wiatr i  musiałabym gonić schemat po ogródku, więc przerzuciłam się z igły na szydełko i zrobiłam to.... dwie sukienusie dla lalki . Nie jest to arcydzieło sztuki dziewiarskiej, ale na potrzeby 5-latki - wystarczy :)

sobota, 25 czerwca 2011

SAL - skończyłam 1 obrazek :)

Jak w tytule, skończyłam 1 obrazek SAL-a Wakacyjne Podróże!!!!!!!
Przede mną jeszcze 3!!!!
Teraz na tamborku - żaglówka . Już zaczęłam, ale nie ma się jeszcze czym chwalić :)
..........................
Zapisałam się na Candy u Marioli
Piękne pudełeczko do wygrania:

czwartek, 23 czerwca 2011

SAL Wakacyjne podróże #3

Dziękuję bardzo za wszystkie komentarze odnośnie Różanej Wymianki ! 
Miód na me serce!!!! 
Dziękuję !!!


 Wakacje!!!! I ja wreszcie dorwałam się do igły. Ta ostatnia, trzydniowa  igłowa abstynencja , kosztowała mnie wiele nerwów :) Już nie mogłam wprost patrzeć na komputer, ale nauczyciele tak mają. To tylko dzieci mają wolne, my narazie jeszcze nie  :(
Polska szkoła papierami stoi, wszystko trzeba udokumentować. Musi być bumaga. Jakbym chciała pracować w biurze, to bym tam poszła, a nie została nauczycielem. A tak muszę udowodnić, że nie jestem wielbłądem i pisać, pisać , pisać sprawozdania ....... Jeszcze tydzień i może zacznę wakacje!!!
.............................
Dzisiaj na ogródku, przy święcie, zasiadłam do haftu i mam już tyle :
Skończyłam wszystkie odcienie niebieskiego, jeszcze białe, kontury i będzie koniec pierwszego obrazka.  Pewnie wieczorkiem skończę białe , to jutro zacznę nowy :)
Mężowi się podoba , córek nie pytałam :)
...................
A teraz sukces!!!!  Otóż, moja pięciolatka nauczyła się jeździć na rowerze, bez kółek !!! Hurra!!!!
I już śmiga po drodze !

wtorek, 21 czerwca 2011

Różana wymianka u Moteczka

Oto nadejszła wiekopomna chwila ........ można pokazać co się wyhafciło i co dostało w Różanej Wymiance.:)
Ja otrzymałam prezent od Wreduli - same cuda!!!!
Prześliczna, szydełkowa torebka z podszewką, na zameczek - superaśna :)

Do tego różane pout - pourri  , karteczka zrobiona haftem matematycznym , słodkości i przydasie

Dziękuję bardzo!!!! 

A ja wysłałam swoje "wypociny" do Terry


Zdjęcie zapożyczyłam z bloga Teresy, bo nijak nie mogłam odnaleźć swoich.
Mam nadzieję, że się nie obrazi .
Po wysłaniu do Moteczka chyba je skasowałam ? Albo się znajdą jak nie będą potrzebne . :(
Przygotowałam obrazek, zakładkę i karteczkę - wszystko xxx  +  słodkości.
Spodobało się !!!!!

Dziękuję Marysi za tak cudownie przygotowaną wymiankę !!!!!

sobota, 18 czerwca 2011

SAL Wakacyjne podróże #2

Dziękuję za komentarze, pod poprzednim postem !!!  Dały mi niezłego kopa xxx ! :)
Między pisaniem świadectw, arkuszy i innych pokwitowań i sprawozdań mam czasami ochotę na chwilę oddechu. Oddech xxx !!! :)
Latarnia morska - ma już okienka :)
Nie obyło się bez prucia. Do głowy mi nie przyszło, że okręg w którym ma być obrazek nie jest symetryczny ! Nie przyjrzałam się dokładnie schematowi  i poleciałam symetrycznie. I kicha!  Chcę wyszyć okienka, bo mam akurat na igle najciemniejszą nitkę i nijak mi nie pasuje. Brakuje jednej kratki schematu. Sprawdzam dokładnie , krzyżyk po krzyżyku i mam błąd.  Okręg  z lewej strony ma 10 xxx a z prawej 9 xxx. Dobrze, że nie miałam dużo prucia. Naprawiłam błąd i  narazie wszystko pasuje.
..............................
W czwartek byłyśmy z dzieciakami naszej szkoły na rajdzie pieszym, dookoła naszej miejscowości. Radostowo - Studzianka - Frączki - Radostowo. Do przejścia ok. 15 km. Na studiach ( ponad 20 lat temu) uprawiałam turystykę pieszą, ale po tylu latach , troszkę się obawiałam. Niewielka część trasy była po asfalcie, ale większość po drogach szutrowych. A jakie widoki  - miodzio !!!
Moje koleżanki i uczniowie na trasie - Radostowo - Studzianka.
Studzianka -Frączki
Frączki - Derc
Uczennica z V kl. zapytała mnie, dlaczego robię zdjęcia tego budynku. Odpowiedziałam, " bo widok mnie zachwycił ". Spojrzała na mnie z dziwną miną. Młodzież nie odnajduje piękna w otoczeniu.
Tablica powitalna w Dercu.
Troszkę mnie nogi bolały, ale doszłam. Moje pierwszaki ,następnego dnia miały problemy z wejściem po schodach, ale na rajdzie dzielnie sobie poradziły. I dopytują się , a gdzie pójdziemy w przyszłym roku? To się zobaczy !

środa, 15 czerwca 2011

SAL Wakacyjne podróże #1

W przerwie, miedzy wypisywaniem świadectw a pisaniem arkuszy ocen, zaczęłam "mały" przerywniczek :) Rozpoczęłam SAL-ową robótkę - Wakacyjne podróże - SAL na Babskim Forum.
Robótka , jedna z nielicznych  w moim dorobku, robiona wg oryginalnego klucza mulin. Tym razem nie żadne "widzimisie" tylko tak , jak Pan Bóg przykazał, czyli co autor schematu xxx  miał na myśli.
Maturzystka zakupiła muliny  w Olsztynie - nauczyciela nie stać na luksusy więc - Ariadna i do roboty!
Czas trwania SAL-a całe wakacje , ja je już zaczęłam :)

 A ma być to :
 Seria pięknych marynistycznych obrazków. Na tamborku obrazek z latarnią- górna półka z lewej :)

poniedziałek, 13 czerwca 2011

Dniomatkowy prezent:)

Dzisiaj przyjechał dawno wyczekiwany Student. Nie było go w domu ponad miesiąc !
I zaraz na wstępie wręczył mi prezent z okazji Dnia Matki.
Szczęka mi opadła, jak otworzyłam torbę :)
Oto moim oczom ukazał się zestaw :

Kanwa podmalowana i piękne tulipanki !!! Synuś się sprawił !!!!!! :)

niedziela, 12 czerwca 2011

Styczeń wg widzimisie i pościel lalek :)

Jako, że czekam aż jutro, Maturzystka zakupi mi w Olsztynie muliny do SAL-a wakacyjnego ,coś muszę robić. Padło na kalendarz :)
Mam już napis :
 Szlag mnie ostatnio trafił, bo w najbliższym miasteczku - Jezioranach, tam gdzie często jestem , zlikwidowano pasmanterię. Teraz  z byle pierdołą trzeba wybierać się do Olsztyna lub Dobrego Miasta - a to zupełnie nie po drodze i nie w tym kierunku ! Jutro córa ma być w Olsztynie więc dostała rozpiskę co ma kupić. A jak Maturzystka zmieni się w Studentkę i wyjedzie, to będę w lesie. Druga córa - Licealistka nie zna się na kolorach . Dla niej wszystkie muliny są takie same i zupełnie niepotrzebne . Och!!!! Przerzucę się na zakupy w internecie :(
Pożaliłam się , a teraz sukces.  Skończyłam pościel dla lalek i oto prezentacja :)

Mała - zachwycona, mama też ... !!
Powoli dojrzewam do pomysłu na koc zrobiony dla nas.  Robótka lekka, łatwa i szybko przybywa. Ale to dopiero w wakacje.
Teraz przede mną najgorętszy okres pracy  nauczyciela. Wypisywanie świadectw opisowych, pisanie sprawozdań. Masakra!
Ale wakacje tuż, tuż !!!!! :)

sobota, 11 czerwca 2011

Candy ...

Zapisałam się na  Candy u Terry. Jest do wygrania prześliczna chusta a kolejka duża ......

  I na Candy u Izy



Dzisiaj, podobno, zaczyna się   Światowy Tydzień Dziergania w miejscach publicznych. Jeśli miejscem publicznym jest droga koło mojego domu, to warunek uczestnictwa spełniłam :)
Dziergałam kocyk do wózeczka dla lalek . Już finiszuję , jeszcze dwa pasy lawendowo - czerwone i koniec :)

środa, 8 czerwca 2011

"Austriacka "pościel i zabawą w zielarkę :)

Ostatnio naszło mnie na wykańczanie resztek włóczki. Zabawa łatwa i przyjemna. A, że stan posiadania mojej Małej, po Dniu Dziecka i urodzinach ,powiększył się o kilka lalek, postanowiłam zrobić pościel do wózka dla lalek. Kolorystyka skojarzyła się Maturzystce z flagą Austrii, więc "austriacka" :)

Mam już poduszkę i kawałek kocyka. Tu wzorem dla mnie jest niedościgła Elisse i jej kocyk Po prostu skorzystałam z udostępnionego przez nią  wzoru.

 Na zdjęciach niezbyt widać, ale jest to połączenie lawendowej Kalinki,  z czymś czerwonym, nazwy nie wspomnę :)
Wkład do poduszki uzyskałam dzięki naszemu psu, który rozbebeszył misia, a zapobiegliwa mamusia schowała bebechy na czarną godzinę :) Czasami dobrze jest mieć szczeniaka w domu.  .
..........................
A zabawa w zielarkę polega na tym , że pozazdrościłam innym blogowiczkom syropu  z czarnego bzu, więc z przebojami ( dotkliwie poparzyłam się pokrzywą, to i reumatyzm mi niestraszny :) zerwałam 25 baldachów kwiatów i przystąpiłam do warzenia syropu. A co mi z tego wyjdzie i czy to będzie jadalne ? Pożyjemy, zobaczymy ....... Przepis pochodzi od Monicji .


niedziela, 5 czerwca 2011

Widzimisiowy grudzień :)

Na przekór pogodzie , wczoraj skończyłam bardzo zimowy obrazek.
Świetnie się wyszywało śniegowe gwiazdki, kiedy na ogródku córy skwierczały na kocyku. Od razu było mi chłodniej. :)
Teraz tylko wyhafcić styczeń i luty i projekt Kalendarz będzie skończony ! Nareszcie !
....................
Zapisałam się na długoterminowy SAL na forum Babskie Hobby - Wakacyjne podróże.  Jestem na etapie szukania obrazka , mam już kilka pomysłów , tylko nie mogę się jeszcze zdecydować.
Czas trwania SAL-a - całe wakacje ( czerwiec, lipiec, sierpień ).
..................
Skończyłam prezenciki na Różaną Wymiankę u Moteczka. Teraz tylko przygotować słodkości i można wysyłać.