wtorek, 26 maja 2015

Powolutku ......

Jakoś mniej mnie ostatnio na blogu.
Praca, Kruszynka wymagająca moich oczu dookoła głowy przez 24 h na dobę, a czas leci ...
 Jak mi wyjdą dwa, max trzy posty na miesiąc, to dobrze . :(
I z robótkami krucho, szydełko poszło w kąt, teraz na tapecie ..... igła !
Tzn. jedna lub wcale nitek dziennie .....
 ( Tu ukłon w stronę Anek, bo to Ona wymyśliła ten system - jedna nitka dziennie ). Taaak , mi ten system jeszcze nie do końca wychodzi .. :)
A i tempo nie jest takie jak być powinno, dlatego mój haft rośnie powolutku ...


...................
Z okazji Dnia Matki życzę wszystkim mamom doczekania się takiego, robótkowego prezentu :))


sobota, 9 maja 2015

Z szydełkiem za pan brat :))

Jakoś nie mogę się rozstać z szydełkiem.
Czary jakieś czy co ? :)
 Z resztek Dory, która pozostała po ponczach, zrobiłam kamizelko- tuniczkę dla Kruszynki.
Nie powiem, trochę nerwów i prucia mnie kosztowała, bo robiłam ze zdjęcia, a nie ze wzoru.
Ale jest i mała dzisiaj w niej paradowała!

W ten oto sposób ,wykorzystałam ostatni z szydełkowych kwiatków , z wcześniejszego posta :))

niedziela, 3 maja 2015

Powtórka z rozrywki :)))

Czyli ponczo dla Trzecioklasistki !
Skończyłam je tuż przed majówką, więc dumna córa , wszem i wobec, prezentowała je okolicznym mieszkańcom. Najpierw na kurtce, następnego dnia  na bluzie, wszak pogoda była niezbyt odpowiednia. Teraz poszła spać, to mogłam pstryknąć fotkę. :)))
Taaadammm ... ponczo w niebieskościach......


Dane techniczne;

* włóczka - akryl Dora po 100g każdego koloru, zostały smętne resztki
* wzór z czeluści internetu

To teraz już może udawać Elzę z Krainy Lodu, ponczo już ma  :)))