czwartek, 17 listopada 2016

" Mulinkowe " choinki

Długo szukałam inspiracji do wykonania czegoś , na Bożonarodzeniowy kiermasz w naszej szkole. Miałam już nawet kilka pomysłów, aż tu zobaczyłam post u Beaśki...... I wsiąkłam !! :)
Po krótkiej konsultacji z w/w i jej aprobacie, zaczęłam działać.

Moja umiejętność szycia na maszynie akurat tutaj wystarczyła, więc z pomocą szkolnego woźnego ( podstawki) choinki zaczęły rosnąć:


W sumie , na dzień dzisiejszy narosło ich już 25, ale czapeczek jest więcej, tylko materiał na podstawki się skończył :(

Teraz do pracy przystąpiły "Mulinki" - grupa młodsza, czyli klasy I- II .
I zaczęło się ozdabianie ....



A oto efekty ich pracy .....



Dla mnie rewelacja !!!!! :) Rodzice się postarali i przygotowali masę ozdób na nasze choinki : cekiny, pompony, łańcuchy, brokaty, koraliki itp. A do tego inwencja własna dzieci i wyszło super !!!

W przyszłym tygodniu grupa starsza zacznie ozdabianie , zobaczymy co im wyjdzie  ......

niedziela, 6 listopada 2016

A w domu ....

Ostatnio, na blogu, tak się skupiłam na swojej pracy- czyt. Mulinki, że nie pokazuję, co obecnie  wyszywam w domu.
 Wybaczycie ? :))

A wróciłam do swojego ogromniastego ( jak na moje standardy ) haftu - Wyjście z opery .


Obecnie pracuję nad koniami, to moje pierwsze konie w karierze i coś mi nie idą . Już kilka razy prułam , bo gdzieś mi xxx uciekły ....Najgorsze są przejścia z jednej kartki wzoru, na drugą, tu pomyłka gwarantowana ! A konie są na czterech kartach !!!! To liczę i liczę te xxx, i do przodu !



To mam już tyle !
Niedługo cały dół haftu będzie, a góra to półkrzyżyki to pójdzie szybciej .

Niestety, zdjęcia marnej jakości, bo światła niet ( zdjęcia robione na oknie !) a i komórka też cosik szwankuje. Ale aparat dalej jest w Olsztynie i nie ma zamiaru wrócić :(