Witam ponoworocznie !!!!!!!
Dziękuję bardzo za wszystkie życzenia!!!
Oby się spełniły , to już będzie miodzio !!!
A ja , po drutowym, prezentowym szaleństwie bardzo stęskniłam się za xxx ! Szukałam jakiegoś pretekstu do robotek.
Chętnie przyłączyłabym się do SAL-u u Hanulka, ale ja te obrazki już kiedyś wydziergałam ! :(
I nawet niektóre z nich są już pinkeepami. Inne czekają jeszcze na wenę i wstążeczki .
I tak zastanawiając się wpadłam na genialny ( w moim mniemaniu ) pomysł !
Z racji przeprowadzonego 2 lata temu, remontu łazienki z jednego dużego pomieszczenia mam dwa. Tzn. mam teraz łazienkę i kibelek. W łazience jest ściana, na której będą się prezentować damy w wannach i kapelusze. ( Będą jak kupię ramki, teraz wisi tylko Ludmiła :).
A w kibelku - kicha ! Nic nie wisi , oprócz wieszaka na papier! Trzeba by coś powiesić, na czym mogłoby się zawiesić oko, siedząc na tronie .:) Musi to być obrazek kolorowy, coby ubarwić zielonkawe wnętrze.
No i się zaczęło!
Internet buczał i kwiczał, a ja w amoku przeszukiwałam coraz to bardziej egzotyczne strony. Na początku szukałam wzorów typowo łazienkowych. Potem coraz to innych...... I nic!
Ci , którzy mnie podczytują, wiedzą, że nie należę do tych osób, co lubią duże obrazy. Wolę mniejsze formy. Coby się za bardzo nie napracować, ale by efekt był ! :)
W desperacji przerzuciłam się na mój stos gazetek robótkowych. Wybrałam kilka wzorów i udałam się na konsultację do Pierwszoklasistki, bo ona mamusię zrozumie i doradzi . Inne, starsze dzieci i małż często z lekceważeniem odnoszą się do mamusinych planów .:)
Dziecię zadecydowało- mają być motyle, a nie ptaszki !
I tak na tamborek wskoczył pierwszy motyl!
Wzór pochodzi z Kramu z robótkami 5-6/2001. Więc starawy :) Ale co tam :
Kanwa ecru- 18-tka, dobór kolorów muliny- jak zwykle u mnie widzimisiowy, tylko dwa kolory są zgodne z kluczem :)
Motylek wygląda tak :
Planuję wyszyć 4 motyle i zrobić z tego makatkę , coś w typie Kuchennej Królowej.
Takie plany, a co mi wyjdzie ... ? :)
.....................
PS. Tak , a propo's tytułu posta : łazienkowe trochę lepiej wyglądają jak kibelkowe . No nie ? :)
Bardzo fajny pomysł:)Czekam na pozostałe motyle:)
OdpowiedzUsuńoj tam, kibelkowe to bardziej zabawnie, ale nie każdemu w smak by poszło. Fajnie że motylki, takie odświeżające hihihi
OdpowiedzUsuńswietne,odlotowe moze lepiej brzmi...
OdpowiedzUsuńWspaniały pomysł! Moja córka tez lubi bardzo motyle :)
OdpowiedzUsuńJa w większości haftuje do "szuflady" a powinnam dom zapełniać , ściany!
Pozdrawiam
Wzór stary, ale jary! Mam nadzieję, ze będziesz mogła nam przedstawić potem kibelek z tymi motylami, bom ciekawa bardzo efektu.:)
OdpowiedzUsuńPomysł bardzo fajny! Motylki zawsze są na czasie :)) Pochwal się kolejnymi motylkami.
OdpowiedzUsuńŚliczny ten wzorek!A co do tytułu posta, kibelkowe też nie byłoby źle:)
OdpowiedzUsuńNie ma jak to zawiesić oko na czymś ślicznym siedząc na tronie, no bo ile można gazet czytać :D
OdpowiedzUsuńPomysł bardzo mi się podoba.
Pozdrawiam :)
Motylki to świetny pomysł :)
OdpowiedzUsuńurocze :)
OdpowiedzUsuńMotylki prezentują się bardzo obiecująco.
OdpowiedzUsuńCzekam na pozostałe motylki. Pomysł przedni... pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚliczne te Twoje motylki, przybliżyły mi w ten zimowy wieczór wiosnę i lato / nie mogę się doczekać/.Pozdrawiam cieplutko ;-)
OdpowiedzUsuń