Idę jak hafciarska burza.
Oto ostatni motylek.
Widzimisiowa interpretacja Pawiego Oczka :)
Zmieścił się, chociaż ....
Zostało mi niecałe 3 cm do końca kanwy i teraz obmyślam jak zakończyć makatkę. Chciałam w szpic, ale ten numer nie przejdzie. Za mało ! Będzie na prosto.....
I w towarzystwie innych na tamborku.....
I wszystkie cztery, bezpośrednio po zdjęciu ustrojstwa :)
Wczoraj wygoglowałam sobie trochę makatek i mam już pojęcie , co można dalej zrobić, więc czekajcie na moje wymysły . Już się boję ..... :)
Piękna kolekcja motyli! Świetnie razem wyglądają! Ciekawa jestem co wymyślisz :) ja bym pewnie doczepiła na dole jakieś dyndadełko, chwosta mam na myśli...
OdpowiedzUsuńPrześliczne są te Twoje motylki. Czekam na efekt końcowy :)
OdpowiedzUsuńTen to mój faworyt! A co do makatki - jeśli ma być w szpic, to można jakąś tkaninę pasującą kolorystycznie doszyć :)
OdpowiedzUsuńNa pewno wyjdzie świetnie :D Motyle są piękne :)
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądają!
OdpowiedzUsuńW komplecie wyglądają super! Ciekawa jestem efektu końcowego.
OdpowiedzUsuńMotylki,motylki,całkiem jakby wiosna na bloga zleciała się:))))
OdpowiedzUsuńRzeczywiście idziesz jak burza:) Pięknie wyglądają w komplecie:)
OdpowiedzUsuńA mnie sie wlasnie wykanczanie w szpic bardzo nie podoba, wiec tym bardziej czekam na Twoj pomysl:)
OdpowiedzUsuńświetny komplecik !
OdpowiedzUsuńSliczne te motylki. Będziesz miała wspaniałą makatkę. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękna gromadka!
OdpowiedzUsuńśliczne, ja aktualnie przechodzę stan zakochania w tych stworzonkach:)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne wyszły te motyle!
OdpowiedzUsuń