Uff!!! Wczoraj skończyłam pamiątkę.
Jest już wyprana i wyprasowana, a dzisiaj zakupiłam ramkę. Miałam w domu ramkę za dużą, na tak subtelny haft.
Wieczorkiem ją "oprawię" i po kłopocie.....
Gotowa pamiątka wygląda tak :
Czasu - na styk Komunia już w niedzielę .:)
A w ramce, która pierwotnie była przeznaczona na ten haft ,wylądowała ... Ludmiła
Zdjęcie zrobiłam na ścianie w łazience, a że nie mam tam okna, to w "egipskich " ciemnościach .
Jakoś nie chciało mi się jej przenieść w inne, lepiej oświetlone miejsce. Wybaczcie .. :)
Teraz muszę dokupić w Pepco drugą ramkę , na Lucy, która jeszcze jest w szufladzie . I wtedy obie uświetnią naszą łazienkę .
A dzisiaj zamieniam się w zielarkę i "produkuję " miodek z mlecza. Tutaj pozbywam się nieproszonych gości :
I to by było na tyle, teraz rękawiczki na ręce i "obieranie" kwiatków . Brrr .... Ale miodek super i warto się raz w roku poświęcić . :)
PS. Wzorek na pamiątkę znajdziecie w Haftach Polskich 4/2011. Po formatowaniu komputera nie mam jeszcze wgranych sterowników do skanera, więc na razie nie mogę go zeskanować. Sorry . :(
Śliczna pamiątka, a Ludmiła jest po prostu bosssska ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
E.
Pamiątka piękna a Ludmiła wyszła superowo:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Hafciki śliczne, ale taki miodek z mleczy wprost uwielbiam!Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńcudne hafciki :)
OdpowiedzUsuńPamiątka ślicznie wygląda, a Ludmiła jest świetna. Chyba sama się skuszę na nią, ale dopiero za jakieś ,,trzy obrazeczki''...:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Pamiątka jest rewelacyjna :)
OdpowiedzUsuńJa też robię taki miodek :)
Pozdrawiam
śliczna pamiątka a Ludmiła eh urzeka
OdpowiedzUsuńSuper hafty!
OdpowiedzUsuńA podobno to jest syrop z mleczy i nie można go tak często stosować jak zwykły miód, robiłam pierwszy raz w tym roku i nie wiem do końca jak to się je:D
OdpowiedzUsuńprzesliczne hafciki...
OdpowiedzUsuń