Dziękuję bardzo za słowa otuchy , jakie do mnie wysłałyście.
Przydały się !!!!! Od razu mi lepiej!
Dzisiaj, przeglądając rano Wasze blogi ,wpadłam na wpis X-ymci o aniołku.
Strasznie mi się ten aniołek spodobał, a że X-ymcia podała też namiary na tutorial Diany, to od razu z niego skorzystałam.
Oczywiście, trochę go po swojemu przekształciłam, dodając jeszcze koralik na tułów, ale to pryszcz.
W domu miałam tylko ciemne koraliki nadające się na głowę, więc mamy aniołki - murzynki :)
Oczka i buzie malowałam lakierem do paznokci. Pierwszoklasistka dzielnie mi asystowała, wiążąc supełki na sznureczkach i nawlekając koraliki. Troszkę ich wyprodukowałyśmy :
I jedno aniołkowe murzyniątko z bliska :)
Będą jak znalazł na choinkę. Teraz za choinkę robi ogródkowy krzaczek, bo tylko tam było jakie takie światło i mogłam zrobić zdjęcie :)
świetne te twoje aniołki murzynki :D Świetne wykorzystanie domowych przydasiów.
OdpowiedzUsuńfajne aniołki :)
OdpowiedzUsuńŚwietne i dekoracyjne!Ja bym je tydzień robiła.
OdpowiedzUsuńPrawdziwy wysyp aniołków. Jako Murzynki wyglądają bardzo ciekawie.
OdpowiedzUsuńHihi Ty to hurtowo poleciałaś z tymi Aniołkami
OdpowiedzUsuńno i fajnie wyszły .Nie ma to jak samemu zrobiona
ozdoba na choinkę ;)Pogoda taka sobie mam
nadzieję, że już ciutek lepiej się czujesz
wiadomo szaro , buro ja mam tak samo :(((
Jeszcze bez męża w domu . Powodzenia trzymaj
się tam dzielnie i nie daj się kochana :***
Wyróżnienie czeka.
OdpowiedzUsuńsuuuuper! nie ma to jak własnoręzznie wykonane ozdoby! :)
OdpowiedzUsuńświetne :)
OdpowiedzUsuńSuper:)
OdpowiedzUsuń