niedziela, 22 maja 2011

Cekinowy zawrót głowy :)

Dzisiaj , po południu, Mała przyszła do mnie z niewyraźną miną. Od razu wiedziałam, że coś się stało.
Okazało się, że jej 4 -letnia koleżanka, przyjechała z wizyty u cioci, ze świecącą cekinami czapką.
Podobno teraz taka moda.
A moja nie ma takiej czapki :(
Mamo zrób !! 
Sklepy zamknięte, mąż do 22-giej w pracy i weź coś zrób!
Potrzeba matką wynalazków! Przypomniałam sobie, że zostały cekinki z bożonarodzeniowych bombek, igła w domu była, nitka też i oto ...
Tadam .... taki wytwór :

Przerobiona w ciągu 15 minut czapka z daszkiem. Żałowałam tylko, że nie mam naparstka, bo daszek był dość twardy . No i teraz czapka błyszczy! :)

6 komentarzy:

  1. Zdolna mama, szczęśliwa córka;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziewczyny kochają świecidełka:)świetna przemiana:)

    OdpowiedzUsuń
  3. No proszę, do czego to potrzeba nas nie natchnie :) Ślicznie Ci wyszła ta czapka...ciekawe co będzie kolejne do kolekcji cekinowej :**

    OdpowiedzUsuń
  4. no i o to chodzi..... po co tracic kase w sklepach jesli mozna samamu zrobic coś fajnego i jedynego w swoim rodzaju

    OdpowiedzUsuń
  5. Czapeczka zmieniła image:))) Fajnie się prezentuje, ale najważniejsze, że córka zadowolona:))

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajnie mieć taką mamusię :)

    OdpowiedzUsuń