niedziela, 16 października 2011

Liściowy SAL #3 - koniec :)

Zrobiłam listek!!!
Skończyłam go już w środę, ale musiał swoje odczekać do prezentacji , bo pokazać go mogę dopiero w niedzielę . Takie zasady tego SAL-a .:)
Świetnie się go wyszywało, a i te "francuzy" też były do opanowania. Przy ostatnich zdobyłam mistrzostwo !  Teraz z czystym sumieniem mogę zająć się Świątecznym SAL-em, a tulipanki niech odpoczywają , do wiosny daleko .... :)

17 komentarzy:

  1. Liść prezentuje się genialnie...! Tylko patrzeć i podziwiać.
    Chyba muszę ten hafcik zaciągnąć na swoją listę 'hafty do wykonania'...

    OdpowiedzUsuń
  2. Fantastyczny :) Bardzo mi się podoba. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudny. Czekam na post z miejscem przeznaczenia listka:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczny hafcik,mam go w planach, ciekawi mnie jak go wykorzystasz :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. ślicznie wyszedł ci ten listek ... bardzo mnie korciło uczestnictwo w tym SALu ale niestety czasu brak .... teraz żałuje jak widzę jak on pięknie wygląda wyszyty

    OdpowiedzUsuń
  6. Cudny ten listek w całości a od francuzów jesteś już specjalistką :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jaki piękny listek! Jak na jesień przystało:)) Ja bardzo lubię francuzy, nadają haftom duszę! Pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
  8. Pięknie wyszedł Ci listek .To u Ciebie dowiedziałam się o SAL-u listkowym i też go wyszywam ale jeszcze długa droga przede mną.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ślicznie wyszedł Ci ten listek...pozdrawiam
    Małgosia

    OdpowiedzUsuń