Dzisiaj ta data, więc pokazuję, co zamieszkało w moim słoiczku .....
Resztki z tulipanków i małego TWOCS-owego samplerka :
Z którego powstał niewielki pinkeep ...
Nie miałam dwustronnej taśmy, tylko użyłam kleju i nie jestem w pełni z tego zadowolona. Cóż, wyszło jak wyszło :)
Na zakończenie notki mina szczęśliwego psiaka.
I z czego on się tak cieszy? Że koniec wakacji ? :)
Piękne te tulipanki!
OdpowiedzUsuńśliczny sampler Ci wyszedł :)
OdpowiedzUsuńAle śliczny semplerek! A mina pisaka - bezcenna!:) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńCudny ten samplerek ;o)
OdpowiedzUsuńPS. Kochana mam prośbę o usunięcie weryfikacji obrazkowej, uwielbiam komentować ale taka weryfikacja strasznie psuje radość z komentowania ;o(
Buziaki
Mysia ;o)
Sampler jak i słoiczek śliczniutki:)zapomniałam -mina psiaka również
OdpowiedzUsuńWszystko piekne, ale ja się rozpływam nad tym zadowolonym psiakiem ;-)) Przekochany! ;-)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny hafcik. Podziwiam, bo backstitchy ma mnóstwo a ja ich niecierpię ;)
OdpowiedzUsuń