Skończyłam!!!!
Jak na mnie, całkiem szybko mi to poszło !
Od 1 lipca do dzisiaj!
Niecałe 3 tygodnie, robiona tylko wieczorami, kiedy Kruszynka już śpi !
Jak skończyłam misia, to reszta poszła już biegusiem.
Najpierw skarpetki.....
Potem śliniaczek .....
I w końcu napisy .....
Teraz się suszy, a ja obmyślam jaką kupić ramkę i co teraz dalej wyszywać ?
Ufoki czy coś nowego ? :))))
Blog o tym, czym zajmuję się w wolnym czasie, trochę xxx, szydełka, drutów, decu itp. Trochę o rodzinie, pracy - samo życie :)
sobota, 19 lipca 2014
wtorek, 15 lipca 2014
Metryczka #3
Praca powoli postępuje i na metryczce wyłania się ociekający wodą miś ......
Potem lekko rozmazany, ale już cały ..... (tj. w spodenkach :)
I po wykończeniu ( tym razem jeszcze nie mnie, tylko po konturach :))) w towarzystwie zaczątków skarpetek ....
Koniec zbliża się szybkimi krokami :))))
PS. Dziękuję za oddane głosy i proszę o więcej !! :)))))
PS.2 Sorry za jakość zdjęć, ale dalej jestem bez aparatu , a komórka czasami się zbiesi :(((((
Potem lekko rozmazany, ale już cały ..... (tj. w spodenkach :)
I po wykończeniu ( tym razem jeszcze nie mnie, tylko po konturach :))) w towarzystwie zaczątków skarpetek ....
Koniec zbliża się szybkimi krokami :))))
PS. Dziękuję za oddane głosy i proszę o więcej !! :)))))
PS.2 Sorry za jakość zdjęć, ale dalej jestem bez aparatu , a komórka czasami się zbiesi :(((((
niedziela, 6 lipca 2014
Metryczka #2
Haftowana metryczka powoli postępuje, chociaż nie tak szybko jakbym chciała :(
Jednak prawie 8 -miesięczna córa zajmuje coraz to więcej mojego czasu , który mogłabym przeznaczyć na hobby . Coś za coś :)))
Tak więc miś obecnie wygląda tak ...
I razem z myszką ....
Zdjęcia robione komórką, bo aparat się wakacjuje . Sorry za ich jakość. :((
Dziękuję za głosy oddane na mój blog i proszę o więcej :)))
Chociaż po niedawnym mailu od organizatora konkursu mam lekko mieszane uczucia. Ale szkoda gadać, wszak to tylko zabawa, a nie gra o życie .:)))
A i jeszcze się pochwalę, że ostatnio listonosz przyniósł mi gazetkę, wcale się jej nie spodziewałam .
Miły gest !
Jednak prawie 8 -miesięczna córa zajmuje coraz to więcej mojego czasu , który mogłabym przeznaczyć na hobby . Coś za coś :)))
Tak więc miś obecnie wygląda tak ...
I razem z myszką ....
Zdjęcia robione komórką, bo aparat się wakacjuje . Sorry za ich jakość. :((
Dziękuję za głosy oddane na mój blog i proszę o więcej :)))
Chociaż po niedawnym mailu od organizatora konkursu mam lekko mieszane uczucia. Ale szkoda gadać, wszak to tylko zabawa, a nie gra o życie .:)))
A i jeszcze się pochwalę, że ostatnio listonosz przyniósł mi gazetkę, wcale się jej nie spodziewałam .
Miły gest !
wtorek, 1 lipca 2014
Metryczka
Dziękuję bardzo za wszystkie komentarze dotyczące mojego koca !!!
Miód na me serce!!
Dzięki!!!!
Na pewno znacie to uczucie - miłość od pierwszego wejrzenia do wzoru haftu !! :)))
Ja tak miałam, jak zobaczyłam ten wzór metryczki - miś wiszący na sznurku . Po prostu rewelacja!
Jednak okoliczności przyrody nie pozwalały na szybkie wyszycie go. Jakoś nikt w rodzinie nie zachodził w ciążę, nie rodziły się dzieci i tak haft poszedł w odstawkę....
Aż tu nagle padło na mnie - i urodziła się Kruszynka!
Od razu wiedziałam, jak będzie wyglądała jej metryczka, oczywiście - miś! :))
Po skończeniu koca dla Drugoklasistki - o przepraszam już Trzecioklasistki :)) od razu przysiadłam do haftu. Na tamborek wskoczyła myszka. Zdjęcie zrobione wczoraj wieczorem, jeszcze bez konturów.
A tu już zdjęcie poranne- myszka z konturami:)
* kanwa biała 16-tka zakupiona w Coricamo
* muliny z zasobów domowych, dobrane wg klucza widzimisię :))
Przekładam tamborek i teraz będzie miś :))
PS. Zaczęło się głosowanie na Najbardziej Twórczo Zakręcony Blog - zapraszam do oddania głosu na mój skromniutki blog :))))
A co ! Jakoś muszę się zareklamować !! :)))))
Miód na me serce!!
Dzięki!!!!
Na pewno znacie to uczucie - miłość od pierwszego wejrzenia do wzoru haftu !! :)))
Ja tak miałam, jak zobaczyłam ten wzór metryczki - miś wiszący na sznurku . Po prostu rewelacja!
Jednak okoliczności przyrody nie pozwalały na szybkie wyszycie go. Jakoś nikt w rodzinie nie zachodził w ciążę, nie rodziły się dzieci i tak haft poszedł w odstawkę....
Aż tu nagle padło na mnie - i urodziła się Kruszynka!
Od razu wiedziałam, jak będzie wyglądała jej metryczka, oczywiście - miś! :))
A tu już zdjęcie poranne- myszka z konturami:)
* kanwa biała 16-tka zakupiona w Coricamo
* muliny z zasobów domowych, dobrane wg klucza widzimisię :))
Przekładam tamborek i teraz będzie miś :))
PS. Zaczęło się głosowanie na Najbardziej Twórczo Zakręcony Blog - zapraszam do oddania głosu na mój skromniutki blog :))))
A co ! Jakoś muszę się zareklamować !! :)))))
sobota, 28 czerwca 2014
Uwielbiam kwadraty babuni :)))
Skończyłam następny kocyk z kwadratami !!!!
Nie ma zbyt ogromniastych wymiarów - 95 na 150 cm,
.... ale jego właścicielka jest bardzo zadowolona !
Przeszedł nawet test na owijanie :)))
A mnie wzywają xxx !!!! :)))
Nie ma zbyt ogromniastych wymiarów - 95 na 150 cm,
.... ale jego właścicielka jest bardzo zadowolona !
Przeszedł nawet test na owijanie :)))
A mnie wzywają xxx !!!! :)))
poniedziałek, 16 czerwca 2014
Kocyk - tzw. dorosły :)))
Coś aparat nie chce dzisiaj współpracować z komputerem.
Usiłuję go podłączyć i nic :(
A chciałam Wam pokazać , na czym będzie polegał pomysł na kocyk dorosły.
Całe szczęście, że zrobiłam też zdjęcie komórką , która to dzisiaj zechciała współpracować z kompem :))
Tak więc ......
oto zaczątek koca:
Na środku 32 babcine kwadraty, ułożone wybitnie losowo i obwódka z resztek i jeszcze jakiejś włóczki, nie wiadomo w jakim kolorze, bo jeszcze nie byłam w sklepie . Cudów się nie spodziewam, bo to będzie sklep w Jezioranach a nie w Olsztynie, ale mam nadzieję, że jakąś wybiorę .
Tak więc - szydełko w dłoń i do roboty, może do zimy skończę ...:)))
Usiłuję go podłączyć i nic :(
A chciałam Wam pokazać , na czym będzie polegał pomysł na kocyk dorosły.
Całe szczęście, że zrobiłam też zdjęcie komórką , która to dzisiaj zechciała współpracować z kompem :))
Tak więc ......
oto zaczątek koca:
Na środku 32 babcine kwadraty, ułożone wybitnie losowo i obwódka z resztek i jeszcze jakiejś włóczki, nie wiadomo w jakim kolorze, bo jeszcze nie byłam w sklepie . Cudów się nie spodziewam, bo to będzie sklep w Jezioranach a nie w Olsztynie, ale mam nadzieję, że jakąś wybiorę .
Tak więc - szydełko w dłoń i do roboty, może do zimy skończę ...:)))
niedziela, 1 czerwca 2014
Robótkowe ADHD :)))
Niestety,.... chyba na nie cierpię :))
Rzucam się od szydełka, poprzez xxx, znowu do szydełka i tak dalej....
Zainspirowana pracami Xhaftx zrobiłam Kruszynce kołderkę pieluszkową.
coś niewyraźne to zdjęcie:(
Dokończyłam plastikowe jajo wielkanocne, zostało mi jeszcze 1,5 pisanki i będzie koniec tej pracy .
Na przyszłe święta jak znalazł :)))
Utylizuję resztki włóczek zastanych w domu ...
... i zamieniam je w babcine kwadraty- moja fascynacja nimi dalej trwa :))) ....
... ponieważ mam pomysła na dorosły kocyk.
Oby starczyło mi zapału !!!
Całkiem dobrze się je dzierga, w czasie drzemki Kruszynki na ogródku, tylko pogoda musi być odpowiednia :))
A tu xxx wzywają, bo wymyśliłam Kruszynce metryczkę, znaną wszystkim, z misiem na sznurku . Mam już schemat, muliny i kanwę też, tylko czasu brak :(
ADHD jak nic!!! :))))
Rzucam się od szydełka, poprzez xxx, znowu do szydełka i tak dalej....
Zainspirowana pracami Xhaftx zrobiłam Kruszynce kołderkę pieluszkową.
coś niewyraźne to zdjęcie:(
Dokończyłam plastikowe jajo wielkanocne, zostało mi jeszcze 1,5 pisanki i będzie koniec tej pracy .
Na przyszłe święta jak znalazł :)))
Utylizuję resztki włóczek zastanych w domu ...
... i zamieniam je w babcine kwadraty- moja fascynacja nimi dalej trwa :))) ....
... ponieważ mam pomysła na dorosły kocyk.
Oby starczyło mi zapału !!!
Całkiem dobrze się je dzierga, w czasie drzemki Kruszynki na ogródku, tylko pogoda musi być odpowiednia :))
A tu xxx wzywają, bo wymyśliłam Kruszynce metryczkę, znaną wszystkim, z misiem na sznurku . Mam już schemat, muliny i kanwę też, tylko czasu brak :(
ADHD jak nic!!! :))))
Subskrybuj:
Posty (Atom)