Coś aparat nie chce dzisiaj współpracować z komputerem.
Usiłuję go podłączyć i nic :(
A chciałam Wam pokazać , na czym będzie polegał pomysł na kocyk dorosły.
Całe szczęście, że zrobiłam też zdjęcie komórką , która to dzisiaj zechciała współpracować z kompem :))
Tak więc ......
oto zaczątek koca:
Na środku 32 babcine kwadraty, ułożone wybitnie losowo i obwódka z resztek i jeszcze jakiejś włóczki, nie wiadomo w jakim kolorze, bo jeszcze nie byłam w sklepie . Cudów się nie spodziewam, bo to będzie sklep w Jezioranach a nie w Olsztynie, ale mam nadzieję, że jakąś wybiorę .
Tak więc - szydełko w dłoń i do roboty, może do zimy skończę ...:)))
Uwielbiam kolory! Pewnie gniazdo w aparacie albo komputerze szwankuje, ja wtedy staram się delikatnie ale konkretnie wcisnąć wtyczkę do końca ;)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam gorąco!
Coś za tęcza kolorów! Wybrane losowo, ale jakże kolorowo! Bardzo piękny kocyk.
OdpowiedzUsuńŚliczny i kolorystycznie bardzo mój :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Też jako dziecko miałam podobny :)
OdpowiedzUsuńPiękny kocyk wychodzi , życzę cierpliwości . Ja również dziergam narzutę z resztek , jest to pierwsza taka duża rzecz mam nadzieję że skończę. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńZapowiada się pięknie :)
OdpowiedzUsuńTwój kocyk przypomina mi kolorystycznie chustę mojej mamy sprzed lat:)
OdpowiedzUsuńuroczy kocyk!
OdpowiedzUsuń