Haftowana metryczka powoli postępuje, chociaż nie tak szybko jakbym chciała :(
Jednak prawie 8 -miesięczna córa zajmuje coraz to więcej mojego czasu , który mogłabym przeznaczyć na hobby . Coś za coś :)))
Tak więc miś obecnie wygląda tak ...
I razem z myszką ....
Zdjęcia robione komórką, bo aparat się wakacjuje . Sorry za ich jakość. :((
Dziękuję za głosy oddane na mój blog i proszę o więcej :)))
Chociaż po niedawnym mailu od organizatora konkursu mam lekko mieszane uczucia. Ale szkoda gadać, wszak to tylko zabawa, a nie gra o życie .:)))
A i jeszcze się pochwalę, że ostatnio listonosz przyniósł mi gazetkę, wcale się jej nie spodziewałam .
Miły gest !
Oj ja coś wiem na temat TEJ metryczki ;) mnie osobiście zmęczyła. Fanką Vervaco raczej nie zostanę :) Trzymam kciuki za szybsze krzyżyki i mniej absorbującą małą :)
OdpowiedzUsuńPieknie wychodzi. A z dziećmi tak juz jest - im starsze, tym bardziej absorbujące, ale ... to już chyba wiesz ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Gazetkę od organizatora też dostałam:) hi hi hi
OdpowiedzUsuńMetryczka jest wspaniała, urocza, delikatna... ósmy miesiąc ż.dz. jest chyba najbardziej "wykańczający" potem jeszcze dwa miesiące wiekszej uwagi i maluch w mgnieniu oka stanie sie bardziej samodzielny:) U nas Mysia od kilku dni jak tylko sama zaczęła dreptac to potrafi dłużej sama zająć sie sobą:)
Metryczka jest cudowna :)
OdpowiedzUsuńA co Ci napisali? Że niby masz za dużo głosów? Jeśli tak to się nie przejmuj! Ludzie Cię doceniają i głosują, tak jak ja, to zrobiłam. Niech się czepiają tej co już pierwszego dnia miała 700 głosów!
OdpowiedzUsuńSłodki misio:D Ja przy swoich dwóch urwiskach też nie mam za wiele czasu na haft.
OdpowiedzUsuńBardzo fajna metryczka! Będzie śliczna.:)
OdpowiedzUsuńCiekawe jak to będzie u mnie z czasem na haft jak pojawi się maleństwo. A metryczka będzie cudna, pierwszy raz widzę ten wzór. Pozdrawiam :))
OdpowiedzUsuń