niedziela, 23 września 2012

SAL Świątecze Pierniczki # 1

Kończy się weekend, a ja dalej nie mam czasu !
Przerabiam buraczki : gotuję , trę i pakuję do słoików. Ręce mam czerwone, bo nie uznaję rękawiczek. Teraz jeszcze przede mną zmywanie, coby te ręce wyglądały jutro jakoś :)
A tu jeszcze mam całe wiadro jabłek od sąsiadki i też je muszę przerobić. Tylko nie mam na nie pomysła, bo dżem już zrobiłam . Muszę w necie poszukać inspiracji.

A i jeszcze te pierniczki kuszą .......
 No i skusiły  :)
Przygotowałam kanwę, mulinki , igłę i nawet postawiłam kilka krzyżyków:

Szczegóły techniczne:
* kanwa 18 ct rustico - kolor naturalny
* mulinki dobierane wg klucza " widzi mi się "- pozbywam się domowych zasobów , jest tu i  DMC i chińszczyzna i coś niezidentyfikowane, chyba Ariadna

No tak, Mała ma lekcje do odrobienia i woła mamę...
Tu już przygotowana do pracy :

A to jej pierwsze literki:


No i kiedy ja mam wyszywać ? :)))
.................
Zmieniłam szablon na jesienny .....

11 komentarzy:

  1. Skąd ja to znam :)) Trzeba teraz trochę popracować, aby zimą było łatwiej.
    Ale masz śliczną córcię :) Hafcik kusi!

    OdpowiedzUsuń
  2. Córunia rzeczywiście piękna -jak się oprzeć takiemu uśmiechowi? Ciekawe, czy te pierniczki trudne czy łatwe w wyszywaniu... Ale ja się nie dam skusić, "Jesień" ważniejsza.:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale pilna uczennica, a literki jakie ładne i równiutkie. Gratulacje:) A mamusia pracuś,któremu rączek i doby brakuje za to w zimie będzie pysznie Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Z pierniczkami nie długo rusze ..
    Wczoraj robiłam jabłka tarte na grubycg oczkach , cukier i cynamano , Zagotowałam i do ciast beda ..Może sie skusisz ,,

    OdpowiedzUsuń
  5. Miłej pracy życzę i wszystkiego dobrego dla ślicznej córci! Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  6. Pierwsze literki bardzo śliczne:-)
    A pierniczki na tej kanwie będą wyglądały prześlicznie - już to widzę :-))))
    pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Dziecku trzeba potowarzyszyć po odrabianiu lekcji wtedy jej lepiej idzie praca:) A moja siostra z jabłek robiła coś w rodzaju Nutelli - ponoć bardzo smaczne:)

    OdpowiedzUsuń
  8. taka nauka literek jest urocza, sama teraz mam taki zeszyt, bo przypominam sobie j.rosyjski :) człowiek tak się stara kaligrafować jeszcze na początku :)))

    OdpowiedzUsuń
  9. przede wszystkim to śliczna dziewczynka.

    Wyszywanki też pewnie będą ładne, fajny pomysł z tym pierniczkiem, też bym sobie takiego zrobiła, gdybym miała do tego cierpliwość.

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  10. śliczna niunia:) z wwyszywankami dasz rade trzymam kciuki:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Z jabłuszek robię kompociki z goździkami:)
    Mam synka w wieku szkolnym, więc z autopsji wiem, że na wyszywanki zostają póóóźne wieczory i zdecydowanie za krótkie weekendy:))
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń