Kończy się weekend, a ja dalej nie mam czasu !
Przerabiam buraczki : gotuję , trę i pakuję do słoików. Ręce mam czerwone, bo nie uznaję rękawiczek. Teraz jeszcze przede mną zmywanie, coby te ręce wyglądały jutro jakoś :)
A tu jeszcze mam całe wiadro jabłek od sąsiadki i też je muszę przerobić. Tylko nie mam na nie pomysła, bo dżem już zrobiłam . Muszę w necie poszukać inspiracji.
A i jeszcze te pierniczki kuszą .......
No i skusiły :)
Przygotowałam kanwę, mulinki , igłę i nawet postawiłam kilka krzyżyków:
Szczegóły techniczne:
* kanwa 18 ct rustico - kolor naturalny
* mulinki dobierane wg klucza " widzi mi się "- pozbywam się domowych zasobów , jest tu i DMC i chińszczyzna i coś niezidentyfikowane, chyba Ariadna
No tak, Mała ma lekcje do odrobienia i woła mamę...
Tu już przygotowana do pracy :
A to jej pierwsze literki:
No i kiedy ja mam wyszywać ? :)))
.................
Zmieniłam szablon na jesienny .....
Skąd ja to znam :)) Trzeba teraz trochę popracować, aby zimą było łatwiej.
OdpowiedzUsuńAle masz śliczną córcię :) Hafcik kusi!
Córunia rzeczywiście piękna -jak się oprzeć takiemu uśmiechowi? Ciekawe, czy te pierniczki trudne czy łatwe w wyszywaniu... Ale ja się nie dam skusić, "Jesień" ważniejsza.:)
OdpowiedzUsuńAle pilna uczennica, a literki jakie ładne i równiutkie. Gratulacje:) A mamusia pracuś,któremu rączek i doby brakuje za to w zimie będzie pysznie Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńZ pierniczkami nie długo rusze ..
OdpowiedzUsuńWczoraj robiłam jabłka tarte na grubycg oczkach , cukier i cynamano , Zagotowałam i do ciast beda ..Może sie skusisz ,,
Miłej pracy życzę i wszystkiego dobrego dla ślicznej córci! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPierwsze literki bardzo śliczne:-)
OdpowiedzUsuńA pierniczki na tej kanwie będą wyglądały prześlicznie - już to widzę :-))))
pozdrawiam:)
Dziecku trzeba potowarzyszyć po odrabianiu lekcji wtedy jej lepiej idzie praca:) A moja siostra z jabłek robiła coś w rodzaju Nutelli - ponoć bardzo smaczne:)
OdpowiedzUsuńtaka nauka literek jest urocza, sama teraz mam taki zeszyt, bo przypominam sobie j.rosyjski :) człowiek tak się stara kaligrafować jeszcze na początku :)))
OdpowiedzUsuńprzede wszystkim to śliczna dziewczynka.
OdpowiedzUsuńWyszywanki też pewnie będą ładne, fajny pomysł z tym pierniczkiem, też bym sobie takiego zrobiła, gdybym miała do tego cierpliwość.
Pozdrawiam.
śliczna niunia:) z wwyszywankami dasz rade trzymam kciuki:)
OdpowiedzUsuńZ jabłuszek robię kompociki z goździkami:)
OdpowiedzUsuńMam synka w wieku szkolnym, więc z autopsji wiem, że na wyszywanki zostają póóóźne wieczory i zdecydowanie za krótkie weekendy:))
Pozdrawiam.