środa, 27 lipca 2011

Zmiana koloru :)

Lubię niebieski. Ale po wykonaniu trzech haftów w tej kolorystyce, musiałam zacząć coś w innym kolorze. Padło na Dniomatkowy prezent od Studenta. 
Jakiś czas temu Synuś zapytał: " Dlaczego nie robisz jeszcze prezentu ?" - no to robię. :)
Po skomplikowanych obliczeniach, analizowaniu zdjęć gotowego haftu,  rozszyfrowywaniu opisu po włosku,( a znam tylko jedno słowo - Presto - to z serialu Królowa Bona ), postawiłam pierwszy xxx .
Nigdy nie robiłam na kanwie podmalowanej. Zaczęłam bez tamborka, ale że jest dosyć sztywna i tak musiałam dziubać jak na tamborku, więc w końcu go zamontowałam. Mam nadzieję, że nie będzie zbytniego śladu i farba z kanwy nie odpadnie.
Po raz pierwszy też stosuję patent na muliny w woreczkach strunowych. A tylko dlatego, że nie miałam bobinek, a wycinać mi się nie chciało. I jestem zachwycona!!!! Dlaczego nie robiłam tego wcześniej ? Po cholerę nawijałam muliny na bobinki, jak można włożyć je w całości do woreczka i brać, to co potrzeba ? Jaka ja byłam głupia !!
Jeszcze jedno, wg przepisu powinno się  haftować trzema pasemkami koloru. I nawet tak zaczęłam, ale mulin jest tak mało ( tylko po 4m), że sprułam i haftuję dwoma pasemkami. Teraz powinno wystarczyć muliny.
Mam tyle:
 Pudełko po patyczkach do uszu jest mieszkaniem mulinek :)
A tak ma wyglądać gotowy haft:

10 komentarzy:

  1. oj trzymam kciuki za Twoje krzyżyki. Ja nie mam kompletnie cierpliwości do podmalowanej kanwy (ale może tylko ja :P). Śliczny wzór wybrałaś

    OdpowiedzUsuń
  2. Jestem ciekawa efektu końcowego. A ja głupia swoje muliny z woreczków przewijam na bobinki. Widzę, że nie tylko ja używam pudełeczek po patyczkach.
    Z kanwą pomalowaną nie mam jeszcze doświadczeń.

    OdpowiedzUsuń
  3. zapowiada sie zjawiskowo :)

    OdpowiedzUsuń
  4. wow będzie rewelacja :) Synuś ma gust :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Z niecierpliwością oczekuję kolejnych odsłon :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Obejrzałam z ciekawością, a podziwiać będę jak wyszyjesz, bo tulipanki ekstra!

    OdpowiedzUsuń
  7. fajne te tulipanki - czekam na efekt końcowy na pewno będzie piorunujący
    ja swoje mulinki właśnie trzymam w woreczkach strunowych w dużym pudełku po kozakach zimowych, pudełko poprzedzielałam i poukładałam mulinki wg numeracji - super sie sprawdza bo mam wszystkie w jednym miejscu :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Tulipany zapowiadają się baaardzo ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. to będzie przecudnej urody obrazek!

    OdpowiedzUsuń