czwartek, 7 kwietnia 2011

Wielkanocny SAL #4 - koniec

Skończyłam Wielkanocnego Pinkeepa - wczoraj wieczorem przyczepiłam ostatnią szpilkę.
Co prawda, nie wzbudził szczególnego zainteresowania wśród członków rodziny- Malej nie liczę, bo to pupilek mamusi i wszystko co robię jest naj .. :)
Mąż zapytał się, dlaczego napis nie jest po polsku , bo on obcym językiem nie włada, a córki starsze stwierdziły, że jest w porzo i już.
Nie przejmuję się zupełnie tymi opiniami, bo człek się przyzwyczaił, ta rodzina tak ma :)
A oto to "cóś", co wymodziłam na Wielkanocny SAL :

 Zdjęcie robione na oknie, bo pogoda nie teges i ciemno :(
Jest to pinkeep wiszący i oto fotka jak wisi :

Z tyłu ma ciemnobordowe płócienko.
.....................
Dawno nie pisałam o swoich Mulinkach.
Na wczorajszych zajęciach robiliśmy jajeczka techniką Iris Folding. Są to nasze pierwsze próby, moje i uczniów, chyba udane :)
Fotka zbiorcza : jajeczka Beatki z kl. III, dwóch Małgoś z kl. V i  Oliwki z kl. I

A to jajeczko mojej Małej, bo też była na zajęciach :

Teraz z tego powstaną kartki świąteczne. Mam nadzieję, że wkrótce pokażę gotowe kartki.

5 komentarzy:

  1. Cudna ozdoba nadchodzących Świąt!:) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękny Pinkeep, dobrany hafcik rewelacja. Super pomysł na świąteczne kartki

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczny Pinkeep, a i uczniów masz bardzo zdolnych!

    OdpowiedzUsuń
  4. śliczny hafcik :)
    i karteczki fajniutkie :)

    OdpowiedzUsuń