poniedziałek, 11 kwietnia 2011

Kartki wielkanocne i różne różności :)

Nasz pies, Figo, wszedł w ścisły kontakt z pewnym żyjątkiem- kleszczem. Skutkowało to tym, że pies dostał serię zastrzyków, a właściciel pewne pustki w portfelu. :(  Chyba z tego wyjdzie, bo zaczął już jeść.
Ale kto to widział ,żeby kleszcze atakowały, jak  jeszcze śnieg był na polach ? A wtedy, na psie już był kleszcz! I mimo obroży przeciwkleszczowej, one dalej atakują, wczoraj wet wyjął następnego, zobaczyliśmy go w trakcie jazdy do lekarza.
Na osłodę kleszczowego  weekendu, z Małą zaczęłyśmy robić świąteczne kartki. Czas je już wysyłać.
Kartki moje i Małej - moim zdaniem niczym się nie różnią . Pełna dowolność dobierania materiałów, a  przedszkolaczek wyszedł na tym lepiej niż mama :).

Te z kokardkami to Małej :)
A to wspomniana we wcześniejszej notce, gąska na kartkę, jeszcze na tamborku:



I zdjęcie Małej, jak pomagała starszej siostrze, robić ciasteczka - Uśmiech proszę :)


Dzieci są czyste i szczęśliwe ... :) Ciasteczka znikły w tempie błyskawicznym!
.............................
 A takie słodkości dostałam od Any - z jej rozdawajkowej niespodzianki.
Piękny obrazek z aniołkiem i śliczne, brązowe serduszko.
Dziękuję bardzo!!!!!!!!

I to by było na tyle ................ :)
PS. Zmieniłam szablon, wszak święta idą .......

3 komentarze: