Dzięki za komentarze dotyczące żonkilo-hiacynta, jeszcze kwitnie !
Wczoraj się okazało, że to był prezent na Walentynki , tylko wcześniej wręczony. Dlatego mąż nie protestował przy zakupie. Po 22 latach spędzonych razem - "zero" romantyzmu :)
Tak to jest ,
że kiedy przegląda się blogi, zawsze się na coś trafi :)
Trafiłam i ja :
Candy u Gochy - miesięcznica bloga- piękna chusta- staję w kolejce
Okazało się też , że załapałam się na Rozdawajkową Niespodziewajkę u Any, czekam z niecierpliwością , co to może być ?
Biorę też udział w Fotozagadce u Beaśki, co to może być , przekonajcie się sami :)
W czwartek mam radę podsumowującą I półrocze, muszę wyprodukować tony sprawozdań, więc szukam zajęcia! :)
U Koroneczki super Candy!!! Ja poluję na kolczyki!!!
Dziękuję za zbłądzenie na mojego bloga:) Dzięki temu i ja odkryłam Twój. Widzę tu masę przepięknych rzeczy, więc będę odtąd systematycznie zaglądać. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńJa poluję na aniołki, śpiochy, chociaż i chustą nie pogardzę;-))))
OdpowiedzUsuńŻeby wszyscy rozumieli, to był żart!
cisz się że wogóle coś dostałaś;), mój małżonek dzisiaj powiedział mi że ma dla mnie prezent na walentynki, pytam gdzie? i odpowiedż-został w drugim samochodzie. to jest romantyzm co?:)
OdpowiedzUsuń