Xxx poszły w odstawkę. A ja dziergam :))
Zimnica idzie, to trzeba potomstwu zrobić dzianinowe okrycia. Na pierwszy rzut poszła Kruszynka, ku ogromnemu niezadowoleniu Czwartoklasistki.
Tłumaczę jej , jak krowie na rowie, że mam tylko niewielkie ilości włóczek, na taką drobniutką dwulatkę , a nie na pannicę o wzroście 140 cm :)
I oto :
* kamizelka
Na szydełku, inwencja własna, wzorowana na wcześniejszej kamizelce.
* bluzeczka
Na drutach, jeszcze nieskończona, zobaczymy co się z niej wykluje, też inwencja własna.
A w międzyczasie, przerabiam jabłka . W tym roku na jabłonce pojawiło się mnóstwo jabłuszek wielkości piłeczek pingpongowych i jeszcze mniejszych, to pakuję je w słoiki na zimę.
Ale tęsknię już za xxx ! :)
Wyroby pomysłowe :) Nie dziwię się, że tęsknisz za xxxx
OdpowiedzUsuńPozdrawiam gorąco!
Śliczne te udziergi:) Ciekawe co się z tych kolorków turkusowo różowych wykluje:)
OdpowiedzUsuńja właśne wpadłam w szaleństwo krzyżykowe i dziubię codziennie, to wciąga strasznie :)
Świetne wdzianka a jabłuszka już mi pachną :)
OdpowiedzUsuńPodobają mi się kolorki i wzorek na bluzeczce. I zrób koniecznie coś czwartoklasistce :-) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńSuper udziergi, czas na zakupy większe, by starsza latorośl nie zazdrościła młodszej.
OdpowiedzUsuńJabłuszka będą zimą smakowały znakomicie, przetwarzaj ile się tylko da, to samo zdrowie dla wszystkich.
Krzyżyki, jeszcze do nich zdążysz wrócić, nie uciekną, a ciepłe odzienia potrzebne na już.
Pozdrawiam.)
Świetne ubranko. Będziesz musiała i starszej coś udziergać, żeby się nie smuciła :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Super ciuszek, zazdroszczę umiejętności:)
OdpowiedzUsuńPiękna kamizelaczeka, ma prześliczne kolorki, a bluzeczka też świetnie się zapowiada.
OdpowiedzUsuń