Kiedyś, dawniej nie byłam zbytnie amatorką tego ustrojstwa, wolałam druty, ale gusta się zmieniają ! Przeglądając gazetki, celem natchnienia, co by tu zrobić z odzyskaną włóczką, znalazłam wzór na top-tunikę dla Pierwszoklasistki i od razu musiałam ją zacząć.
Pierwsza próba okazała się klęską, zrobiony przeze mnie karczek mógłby wystarczyć na dwie, a nawet trzy Pierwszoklasistki, ale po spruciu już jest taki, jak trzeba.
Zostało już niewiele do końca tyłu . Docelowo ma wyglądać tak:
Tylko kolory ma inne :).
Ten niebieski w rzeczywistości nie jest aż tak żarówiasty, jak to wyszło na zdjęciu. Ale zdjęcie bez lampy zupełnie zmieniło kolory włóczek i z fioletowego zrobił się smutnoszary. Pomysł tuniki pochodzi z dodatku specjalnego Sabriny z 2009.
A to kilka wprawek szydełkowych, które poczyniłam przymierzając się do tuniki:
kwiatki do dekoracji klasy i płaskie kurki wg Antoniny
piękne rzeczy zrobiłam, kurki są super :-) cholercia, że ja nie umiem na szydełku ;-)
OdpowiedzUsuńTuniczka będzie śliczna!
OdpowiedzUsuńŚliczna będzie tunika ,u mnie odwrotnie szydełko zdradziłam z xxx,pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBluzeczka na pewno wyjdzie pięknie:)
OdpowiedzUsuńA ja zrobiłam górę na drutach - a Twoja praca widzę bardzo do oryginału podobna :) ewa
OdpowiedzUsuńBardzo fajna tunika, i kwiatki takie wiosenne :)
OdpowiedzUsuńJuż pięknie wygląda!:)
OdpowiedzUsuńja lubię szydełko , ale póki co wychodzą mi małe formy. coraz częściej jednak pojawia mi się ochota na zrobienie czegoś dla siebie. narzutki? sweterka? hmmm, to co pokazujesz też fajne ;-)
OdpowiedzUsuńTwoje hafty są urocze i szydełko też się dobrze zapowiada...pa...
OdpowiedzUsuń