Pierwszy SAL ( domek) zrobiłam przed świętami, ale drugi .....
Cóż, tak mam, że zakochuję się we wzorach, a potem gonię w piętkę ....
I tak było z tymi bombkami.
Wzdychałam do tego wzoru od zeszłej zimy i w końcu się zdecydowałam.
Trochę za późno i nie dałam rady przed świętami, ale w trakcie i po .....
Może do przyszłych świąt zdążę ! :)
...................
Jupiii !!!! Skończyłam drugą bombkę i dałam radę tej bordowej metalizowanej !!!!
Nigdy więcej kontaktu z tą nicią !
Pozostańcie dalej w klimacie tych cudownych Świąt!
Mimo, że pogoda u nas nie jest zbyt świąteczna ( + 10) i za oknem wolałabym mieć taki widok : )
Bombki za rok będą jak znalazł :) Miłego, świątecznego dnia :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Bombki - super!
OdpowiedzUsuńI mi również brakuje śniegu na świąteczny czas...
Pozdrawiam!
aneksowo.blogspot.com
No prosze sa juz dwie sliczne bombki...czekam na ciag dalszy...
OdpowiedzUsuńPiękne bombeczki!
OdpowiedzUsuńgratuluje wytrwałości, a taki widoczek i ja poproszę:D
OdpowiedzUsuńNie narzekaj ja się nie skusiłam na cały wzór może w przyszłym roku .A takie widok i mi sie dzisiaj marzy choć wczoraj nie za bardzo bo musiałam jechać do rodziny ponad 20 km.A teraz mam wolne i morzę o takim śniegu ./../
OdpowiedzUsuńwidok piękny. też bym taki chciała ;-) ale tylko przez chwilę ;-)
OdpowiedzUsuń