piątek, 6 września 2013

Miniaturki i TUSAL wrześniowy


Dziś krótko ,ale zdjęciowo :)
Jedna miniaturka, pewnie wiosenna,  już za mną, druga się robi......


W drugiej, chyba wczesno - letniej, maki rozkwitają przed domkiem ......


Dobór kolorów muliny wybitnie widzimisiowy, z resztek domowych zapasów.

I drugi bohater dzisiejszego posta, słoiczek, już ma troszkę resztek .....


A na zakończenie kwiaty z mojego ogródka, a wlaściwie z jego  pogranicza, bo tuż przy płocie, astry - kwiaty kojarzące mi się z jesienią - nie lubię tej pory roku :(



9 komentarzy:

  1. pięknie wychodzą, takie sielskie domeczki... ciekawe co z nich wymodzisz pięknego ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak ja lubię takie śliczne miniaturki :) Szybko Łatwo i przyjemnie a jaki efekt :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Astrów czy jesieni? :)) Lato sobie wyhaftujesz:)) fajnie się prezentują Twoje miniaturki.

    OdpowiedzUsuń
  4. Miniaturki wychodzą ślicznie! Bardzo ładnie dobrałaś kolory.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ślicnie wyglądają te miniaturki. Podziwiam Twój dobór kolorów.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  6. ślicznie ci to wychodzi :P a jesienią się nie przejmuj :P astry są piękne,

    OdpowiedzUsuń
  7. Super te miniaturki :) Czekam na wszystkie w oprawie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Hello

    Just found your blog.
    Your stitching is lovely (:

    OdpowiedzUsuń