... koniec zastoju ?
Powoli wracam w grono robótkujących i .... na początek poduszka szydełkowa.
Oczywiście - kwadraty babuni. Jeszcze mi się nie znudziły !
Przód :
Tył:
Przydałby się do tego jakiś kocyk i komplecik gotowy, ale czy się na to zdecyduję, jeśli w ogrodzie takie widoki ? A jak pachną !
Tylko stać i wąchać !
Piękny powrót do robotek.
OdpowiedzUsuńŚliczne kolorki dobrałaś do podusi.
OdpowiedzUsuńfajna podusia :) A co do ogrodu - można przecież zamiast stać i wąchać - wygodnie usiąść, robótkować i nadal wąchać ;)
OdpowiedzUsuńJa bym powiedziała tylko siedzieć na krzesełku z tą wygodną poduchą i wąchać ;)
OdpowiedzUsuńWitaj, kobietko. Szukałam jakiś fajny blog z haftami i trafiłam do ciebie... Musze się rozejrzeć...
OdpowiedzUsuńA podusia twoja piękna! Lubie takie :)
Pozdrawiam :)
Śliczniutka podusia :)
OdpowiedzUsuńczasem trzeba od robótek odpocząć, ale tym milej sie wraca :) super poducha !
OdpowiedzUsuń