poniedziałek, 16 lipca 2012

SAL Kubeczkowy - koniec!

Zawzięłam się i ... skończyłam .
Przed chwilą postawiłam ostatni xxx i poleciałam po aparat. A że pogoda kiepskawa, to i zdjęcia wyszły , jakie wyszły.
Tak wyglądał ostatni kubeczek:

A tak całość, jeszcze przed praniem, tylko wyprostowałam  tamborkowe zagniecenia :

Podsumowując :
* czas trwania haftu - rekordowo krótki od 5 do 16 lipca  
* kolory mulin całkowicie " widzimisiowe", tylko wzorowane na oryginalnym kluczu
* już wiem, że raczej nie będę się decydowała na hafty z ramkami, są wyjątkowo monotonne, chyba, że jakiś wzór znowu mnie zachwyci :)
* poziom satysfakcji - duży, choć nie taki jak po Kapeluszach :) :)
* wykorzystanie haftu - nie mam pojęcia , nic jeszcze nie wymyśliłam  :)

A teraz nie mam co robić .:)
 Idę poszukać inspiracji po blogach.

12 komentarzy:

  1. bardzo pieknie wygladajacy hafcik...kolorki bardzo sympatyczne...

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękny! I jak ekspresowo go wykonałaś! U mnie brak postępów, niestety.

    OdpowiedzUsuń
  3. Już ty na pewno coś znajdziesz do roboty!;-)Piękna praca!

    OdpowiedzUsuń
  4. Gratuluję! wyszedł piękny obrazek

    OdpowiedzUsuń
  5. śliczny:) wykonanie jak błyskawica:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja męczę też teraz ramkę hehe ;)
    Kolory fajnie dobrałaś ja też mulinkę
    wykorzystuję prawie do końca !!!
    pozDrawiaM wakacyjnie :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Wspaniały i tak szybciutko powstał.....
    Pozdrawiam :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Fajny hafcik, jestem pełna podziwu jak ładnie umiesz poradzić sobie z dobieraniem kolorów.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  9. powiedz,co cie interesuje,jaki wzór. może mam?

    OdpowiedzUsuń