Dziękuję za docenienie moich kubeczków. Leżą teraz w szufladzie i czekają na zmiłowanie .
Dziękuję !
Z braku większego projektu hafciarskiego zajęłam się maleńkimi .
I tak oto na kanwie zakwitła lawenda.
Jako , że w realu nie bardzo mi w tym roku się poszczęściło ( wymarzła), muszę sobie jakoś ten brak zrekompensować :)
Dobór kolorów jak najbardziej " widzimisiowy".
A tu już pełna praca - woreczek
Nie posiadam maszyny do szycia, więc woreczek zszyłam jak biscornu. Dołożyłam koronkę i szydełkowy sznureczek. Teraz czeka na lawendowe wypełnienie :)
A oto Tusalowy słoik. Jest już nowy, chociaż jeszcze nie ozdobiony. Brak pomysła :(
Śliczny woreczek zrobilaś.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :D
prześliczny woreczek :) już od długoszyjego czasu marzy mi się takowy ale jakoś czasu brak
OdpowiedzUsuńuroczy ten woreczek... na prośbę siostry tez muszę parę takich przygotować :)
OdpowiedzUsuńPiękny woreczek,jak zreszta wszystkie Twoje prace. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńŚliczny woreczek, ślicznie przyozdobiony.
OdpowiedzUsuńhafcik śliczny uwielbiam lawendę :)
OdpowiedzUsuńpiękny woreczek, cudnie wygląda z tą koronką:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło
sliczny woreczek, oj ja tez musze wyszyc sobie woreczek z lawenda. sloiczek sie zapelnia :)
OdpowiedzUsuńlubię takie małe hafciki:) kiedyś wyszywałam tylko takie duże, ale uwielbiam te miniaturki:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam niebiesko☺
Cudnie prezentujący się woreczek!
OdpowiedzUsuńPodoba mi sie ten woreczek. Świetnie wykorzystałaś koronkę :)
OdpowiedzUsuń