Dawno mnie tu nie było, ponad miesiąc, awaria komputera i sprawy codzienne. Zresztą ta pogoda, typowo chandrowa nie nastrajała na pisanie. Co prawda, prawie codziennie bywałam na innych blogach, tylko u siebie nie :) Ale nic to ....
W robótkach też niewiele się dzieje, chociaż zaszalałam i zakupiłam u E-dziewiarki trochę włóczek !
Niech ta Czwartoklasistka też coś ma zrobionego przez mamusię, nie tylko Kruszynka! :))
Kupić, kupiłam i włóczki leżały w szafie , czekając na moją wenę . Trochę poczekały !!!
I tak zamiast córce, zrobiłam najsampierw sobie .....
czapkę i ....
szalik - baktus , komplet do nowej, zimowej kurtki :) Włóczka Angora Alize Real 40, wyszedł niecały motek 100g.
I wreszcie coś dla córki
Tu jest początek czapki, w planach też ma być szalik - baktus. Ta sama włóczka, tylko kolory inne. Ciężko się robi, bo na okrągło, a wymyśliłam jeszcze warkocze :) Zresztą w tygodniu czasu niet, czekam z utęsknieniem na weekend. Wtedy podgonię.
Zanim zaczęłam zabawę z drutami to nadrobiłam trochę haftu:
Na zdjęciu wyszły prześwity, w rzeczywistości aż tak nie wyglądają :(
W takim tempie haftowania mam zajęcie na najbliższe 2 lata !
Czapeczka i baktus śliczny no i haft piękny:)
OdpowiedzUsuńFajne kolorki :)
OdpowiedzUsuńHaft zapowiada się śliczny a i czapeczka pewnie ciepła :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Fajny komplecik :)
OdpowiedzUsuńWlaśnie zamówilam sobie ten świąteczny wzorek :)
OdpowiedzUsuńHaft jest boski, lubie ten wzór. Masz uroczy komplecik czapkę z szaliczkiem :-)
OdpowiedzUsuńSuper komplet! jesienna aura nie straszna:)
OdpowiedzUsuńŚwietny komplecik i na pewno ciepły.
OdpowiedzUsuńbardzo fajny komplet, a haft... zaintrygował mnie, bo będzie coś fajnego.... hmmm ;)
OdpowiedzUsuń