Tym razem u Kgosi
Piękna , jesienna broszka i maluteńka sówka! Trzymam za siebie kciuki.. :)
A u mnie zastój robótkowy! :(
Chyba tęsknię do upałów. Wtedy igła aż mi się w rękach paliła, a teraz .... Emilka rzucona w kąt.
Utknęłam przy przetworach: leczo, ogórki na różne sposoby, sos pomidorowy. Już zmywarka nie nadąża z myciem słoików , a ja dalej przetwarzam i ładuję na zimę:)
Będzie co wyciągać:))))smacznego, pozdrawiam:)))
OdpowiedzUsuńHa! Przetwory dobra rzecz! To tylko je jestem taki leń - ograniczamy się do kiszonych ogórków, bez których nie wyobrażam sobie życia. Co do Emily - szkoda, szkoda... ;)
OdpowiedzUsuńSerdecznie zapraszam po odbiór wyróżnienia na http://iskierka71.blogspot.nl/
OdpowiedzUsuń