Czyli ponczo dla Trzecioklasistki !
Skończyłam je tuż przed majówką, więc dumna córa , wszem i wobec, prezentowała je okolicznym mieszkańcom. Najpierw na kurtce, następnego dnia na bluzie, wszak pogoda była niezbyt odpowiednia. Teraz poszła spać, to mogłam pstryknąć fotkę. :)))
Taaadammm ... ponczo w niebieskościach......
Dane techniczne;
* włóczka - akryl Dora po 100g każdego koloru, zostały smętne resztki
* wzór z czeluści internetu
To teraz już może udawać Elzę z Krainy Lodu, ponczo już ma :)))
Cudne ponczo, nie dziwię się, że stało się podstawą garderoby ;)
OdpowiedzUsuńPowiem krótko - ponczo przepiękne i jak zawsze zazdroszczę ci tej umiejętnosci....
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Cudowne i te kolorki :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe ponczo :-) Piękne kolory.
OdpowiedzUsuńA najważniejsze, że podoba się właścicielce :-)
Pozdrawiam serdecznie.
Świetne! Dostałam kiedyś podobne w fioletach i sama wiem, że chociaż już "stareńkie" to przy kiepskiej pochodzie lub kiepskim samopoczuciu niezastąpione :)
OdpowiedzUsuńPiękne ponczo :) widzę że ktoś tu tak samo zakochany w Elzie jak ja XD
OdpowiedzUsuń