Ano właśnie , zasknerzyłam i zostałam z kawałkami lnu, na których nie zmieści mi się planowany haft !!! Szlag to !!!!!
Wczoraj dostałam przesyłkę z mulinkami, więc ochoczo naciągnęłam materiał na tamborek, przygotowałam muliny i hajda! Zaczęłam wyszywać.
Wzór przecudnej urody - Wiktoriańska dziewczynka.
A niech to, jak spadać to z wielkiego konia!
Dostałam go od Małgosi za co bardzo, ale to bardzo dziękuję !!!!!
Tak więc robię i robię te pierwsze krzyżyki i jakoś wydają mi się strasznie duże! Robiłam 2x2 . Tak dużo miejsca na kanwie zajmują, a ja mam taki mały zapas dookoła! Rzucam się znowu do przeliczania. Nawet liczyłam nitki lnu i ... klops! Na lnie o wymiarach 35 x35 haft się ledwie zmieści! Chyba , że coś pokręciłam w obliczeniach, ale haft ma wysokość prawie 170 xxx , no to wejdzie na styk, bo wg sklepu ,w tym lnie 2cm to 10 xxx!
Robić 1x1 ? Toż to zabójcze da oczu!
Kupić nowy materiał ? Mąż mnie wyrzuci z domu, no może nie wyrzuci, ale co się nagada......Zresztą obiecałam, że do wakacji nie kupię nowych materiałów do wyszywania. Finanse.... :(
Cholera, no tak, zasknerzyłam, bo był len o innych wymiarach, ale ten wydawał mi się atrakcyjny cenowo! :( No i miałam nadzieję, że się zmieści, chociaż przed zamawianiem nie sprawdziłam schematu! Odechciało mi się ......
PS. Naciągnęłam na tamborek brzoskwiniową ( to znaczy różową) kanwę, 18 -tkę. Dziewczynka chyba będzie na niej ...... Szkoda zmarnować muliny !!! :) Albo zafarbuję kanwę, np. w herbacie, nic innego mi nie pozostaje :( Gorzej już nie może być....
PS. Dziękuję Emilii za podpowiedź. Jednak będzie na lnie!
Bo ja faktycznie się nie znam jeśli o len chodzi, zawsze tylko kanwa i kanwa..... :)
Blog o tym, czym zajmuję się w wolnym czasie, trochę xxx, szydełka, drutów, decu itp. Trochę o rodzinie, pracy - samo życie :)
wtorek, 29 stycznia 2013
poniedziałek, 28 stycznia 2013
SAL Cztery Pory Roku # 2
Za oknem zimnica, śnieg sypie, wiatry hulają, a ja dalej wpatrzona w ekran laptopa i....
mam już drugi obrazek !!!!
Kolory widzimisiowe, kilka razy prułam, bo mi nie pasowały i zmieniałam.Szczególnie filiżanka i pojemnik na kawę. W końcu już takie muszą być :)
Zaczęłam też trzeci obrazek, ale baterie w aparacie się ładują, więc niestety musicie poczekać na fotorelację.
mam już drugi obrazek !!!!
Kolory widzimisiowe, kilka razy prułam, bo mi nie pasowały i zmieniałam.Szczególnie filiżanka i pojemnik na kawę. W końcu już takie muszą być :)
Zaczęłam też trzeci obrazek, ale baterie w aparacie się ładują, więc niestety musicie poczekać na fotorelację.
sobota, 26 stycznia 2013
W oczekiwaniu ....
.... na dostawę mulin do mojego projektu na lnie , zaczęłam wyszywać pierwszy obrazek z SAL-a u Pelasi. Jakoś tak dziwnie siedzieć przed telewizorem bez robótki .
No to teraz gapię się nie w telewizor, a w ekran laptopa :)
Moja drukarka odmówiła posłuszeństwa, w szkole jest tylko czarno - biała, wiec posiłkuję się laptopem. Całkiem nieźle mi to idzie. Oto dowód:
I haft z bliska...
* Kanwa- 18 ct ecru
* Kolory mulin całkowicie "widzimisiowe" ze starych zapasów domowych
.............................
Zostałam znowu doceniona, tym razem przez Anię .
Dziękuję bardzo!!!!!
Zostałam doceniona podwójnie, bo otrzymałam równocześnie aż dwa wyróżnienia:
A teraz pytania:
No to teraz gapię się nie w telewizor, a w ekran laptopa :)
Moja drukarka odmówiła posłuszeństwa, w szkole jest tylko czarno - biała, wiec posiłkuję się laptopem. Całkiem nieźle mi to idzie. Oto dowód:
I haft z bliska...
* Kanwa- 18 ct ecru
* Kolory mulin całkowicie "widzimisiowe" ze starych zapasów domowych
.............................
Zostałam znowu doceniona, tym razem przez Anię .
Dziękuję bardzo!!!!!
Zostałam doceniona podwójnie, bo otrzymałam równocześnie aż dwa wyróżnienia:
A teraz pytania:
- Polecana książka - Duma i uprzedzenie J. Austen i inne jej książki, zawsze do nich wracam
- Polecany film - Ostatni Mohikanin M. Manna- ta muzyka i plenery- cudo
- Czego chciałabyś / chciałbyś spróbować i / lub nauczyć się z technik rękodzielniczych? -frywolitki
- Podróż marzeń do .... poprzednio pisałam do Egiptu, ale może Francja..? Dlaczego tam? Zamki nad Loarą , no i Paryż
- Drewno czy płytka? -drewno
- Prezenty własnoręcznie wykonane, czy kupione w sklepie? -różnie, w zależności od okoliczności
- Język obcy. Jakimi potrafisz się posługiwać? -j. angielski i rosyjski, co jest teraz koniecznie potrzebne przy blogach robótkowych, musiałam odświeżyć sobie pamięć :)
- Twoja obecna praca - wymarzony zawód, czy pierwsza lepsza? - wymarzony
- Hobby - czy prócz rękodzielnictwa pasjonujesz się czymś jeszcze? - filmy i książki oraz piesze wędrówki, ogród....
- Adres bloga, z którego czerpiesz najwięcej pomysłów, lub który najbardziej przypadł Ci do gustu - jest ich tak dużo, że nie wymienię,
- Romantyzm czy Realizm?- romantyzm z niewielką dozą realizmu :))))
wtorek, 22 stycznia 2013
Urodzinowe zakupy ..... :)
Bardzo długo zastanawiałam się , co by tu wybrać sobie z okazji urodzinowego prezentu.
( Akurat, miałam już dawno wybrane, tylko grałam na zwłokę :)
Z jednej strony miało to być coś osobistego, a z drugiej coś, co sprawiłoby mi przyjemność.
Co sprawi przyjemność robótkomaniaczce? Ot, zagwozdka ... :)
Pewnie nie wiecie ?
Włóczka czy kanwy?
Do tego sprowadziły mnie dłuuuuuugie, kilkudniowe rozważania :).
Stanęło na kanwach, bo chociaż planuję zrobić koc na szydełku, to cena włóczek lekko mnie przeraziła. Kanwy są tańsze.
No to jak kanwy, to oczywiście z Hobby Studio, firma sprawdzona i niedaleko mnie. Tak niedaleko, że wczoraj wysłane zamówienie, już dzisiaj było na miejscu! Nawet listonosz się zdziwił!
Oprócz kanw zamówiłam po raz pierwszy len do wyszywania. Jak spadać to z wysokiego ! :)
Nie szalałam, wybrałam najtańsze kawałki, zobaczymy.
Mam już wzór, który dostałam dawno temu od Gosi , słodka dziewczynka z bańkami, dzisiaj zamówiłam muliny, będzie to robótka zgodna z kluczem - tzn z zamiennikiem :)
No to zaczynam nowy rozdział hafciarstwa - haft na lnie :))
A ja utylizuję resztki włóczek walających się po domu i robię hit sezonu - ocieplacze na kubki.
( Akurat, miałam już dawno wybrane, tylko grałam na zwłokę :)
Z jednej strony miało to być coś osobistego, a z drugiej coś, co sprawiłoby mi przyjemność.
Co sprawi przyjemność robótkomaniaczce? Ot, zagwozdka ... :)
Pewnie nie wiecie ?
Włóczka czy kanwy?
Do tego sprowadziły mnie dłuuuuuugie, kilkudniowe rozważania :).
Stanęło na kanwach, bo chociaż planuję zrobić koc na szydełku, to cena włóczek lekko mnie przeraziła. Kanwy są tańsze.
No to jak kanwy, to oczywiście z Hobby Studio, firma sprawdzona i niedaleko mnie. Tak niedaleko, że wczoraj wysłane zamówienie, już dzisiaj było na miejscu! Nawet listonosz się zdziwił!
Oprócz kanw zamówiłam po raz pierwszy len do wyszywania. Jak spadać to z wysokiego ! :)
Nie szalałam, wybrałam najtańsze kawałki, zobaczymy.
Mam już wzór, który dostałam dawno temu od Gosi , słodka dziewczynka z bańkami, dzisiaj zamówiłam muliny, będzie to robótka zgodna z kluczem - tzn z zamiennikiem :)
No to zaczynam nowy rozdział hafciarstwa - haft na lnie :))
A ja utylizuję resztki włóczek walających się po domu i robię hit sezonu - ocieplacze na kubki.
niedziela, 20 stycznia 2013
Misz masz .....
Dziękuję bardzo za życzenia ..... a także za dyskusję o marudzeniu na blogu :)
Jak to mawiają : mój blog, moje klocki .......
A ja spieszę ze zdjęciem przedstawiającym mój , osobisty tort w stylu - rasta .
Studentka dekorowała :)
Zwykły, domowy biszkopt, z kupnym czekoladowym kremem i ananasami z puszki. Pychotka !!!!!
Zjedzony w jeden wieczór!
No i prezent, super książka ,oglądam i oglądam i wzdycham......
Po prostu- cudeńka !!
Do tego jeszcze kanwy, ale czekam na przesyłkę i wtedy pokażę.
..................
Zanim przyszykowałam motylową makatkę , na próbę, w tej samej technice zrobiłam klimatyczną . Haft przeleżał ponad dwa lata w szufladzie, pokazywałam go jeszcze na bloxie. Teraz wisi obok zegara nad naszym łóżkiem. Jest trochę krzywy, ale nie dałam rady go poprawić. Dzięki niemu , wiedziałam na co zwrócić uwagę przy motylkach :)
Tył podkleiłam fizeliną z klejem, przycięłam, zrobiłam sznureczek i zawiesiłam guziczki na jego końcach . Jako wprawka ujdzie, ale pewnie niedługo poszukam ramki:)
....................
Dziękuję Ewie za wyróżnienie. Jest mi bardzo miło .
Nie przekażę go dalej, ale odpowiem na pytania .....
1 .Którą postacią z książki, filmu chciałabyś być ? Kleopatrą , a co ? :)
2.Czego jeszcze chciałabyś się nauczyć ? Hardanger
3.Twoja ulubiona technika robótkowa ? Oczywiście xxx !!!!!!
4.Twoje noworoczne postanowienie? Nie mam , będzie co ma być .....
5.Wymarzona podróż ... Egipt
6.Z kim jeśli mogłabyś wybrać, chciałabyś mieć swoją randkę marzeń ? Wysoki blondyn, lub szatyn, w ostateczności brunet , mam wymieniać dalej ..... :)
7.Złoto czy srebro ? Srebro
8.Czego nie lubisz ? Flaków :)
9.Czym poprawiasz sobie humor ? Robótkowymi blogami ...
10.Twoja ulubiona potrawa ? Pierogi ruskie ....
11.Spódnica czy spodnie ? Spodnie , spódnica od święta
Jak to mawiają : mój blog, moje klocki .......
A ja spieszę ze zdjęciem przedstawiającym mój , osobisty tort w stylu - rasta .
Studentka dekorowała :)
Zwykły, domowy biszkopt, z kupnym czekoladowym kremem i ananasami z puszki. Pychotka !!!!!
Zjedzony w jeden wieczór!
No i prezent, super książka ,oglądam i oglądam i wzdycham......
Po prostu- cudeńka !!
Do tego jeszcze kanwy, ale czekam na przesyłkę i wtedy pokażę.
..................
Zanim przyszykowałam motylową makatkę , na próbę, w tej samej technice zrobiłam klimatyczną . Haft przeleżał ponad dwa lata w szufladzie, pokazywałam go jeszcze na bloxie. Teraz wisi obok zegara nad naszym łóżkiem. Jest trochę krzywy, ale nie dałam rady go poprawić. Dzięki niemu , wiedziałam na co zwrócić uwagę przy motylkach :)
Tył podkleiłam fizeliną z klejem, przycięłam, zrobiłam sznureczek i zawiesiłam guziczki na jego końcach . Jako wprawka ujdzie, ale pewnie niedługo poszukam ramki:)
....................
Dziękuję Ewie za wyróżnienie. Jest mi bardzo miło .
Nie przekażę go dalej, ale odpowiem na pytania .....
1 .Którą postacią z książki, filmu chciałabyś być ? Kleopatrą , a co ? :)
2.Czego jeszcze chciałabyś się nauczyć ? Hardanger
3.Twoja ulubiona technika robótkowa ? Oczywiście xxx !!!!!!
4.Twoje noworoczne postanowienie? Nie mam , będzie co ma być .....
5.Wymarzona podróż ... Egipt
6.Z kim jeśli mogłabyś wybrać, chciałabyś mieć swoją randkę marzeń ? Wysoki blondyn, lub szatyn, w ostateczności brunet , mam wymieniać dalej ..... :)
7.Złoto czy srebro ? Srebro
8.Czego nie lubisz ? Flaków :)
9.Czym poprawiasz sobie humor ? Robótkowymi blogami ...
10.Twoja ulubiona potrawa ? Pierogi ruskie ....
11.Spódnica czy spodnie ? Spodnie , spódnica od święta
czwartek, 17 stycznia 2013
Zmarzłam ......i znowu o rok starsza.....
Na wstępie chcę serdecznie podziękować Wam Wszystkim, którym podobał się mój " kibelkowy" wytwór. Dziękuję !
Miód na me serce......
Ja tam, jak wchodzę do tego przybytku, uśmiecham się z poczucia dobrze wypełnionej pracy i wpadam w samozachwyt!!! :))))
Nie wiem czy pamiętacie, że pod choinkę dostałam włóczkę i zrobiłam sobie chustę i czapkę. Chustę noszę cały czas, a czapkę nosiłam ją do wczoraj. Bo wczoraj po prostu w niej zmarzłam!
Szybciutko chwyciłam za druty i zrobiłam sobie dwukolorowego ślimaka.....
I na modelce, ja tez ją wywijam, coby uszy nie zmarzły....
Lecę teraz do garów, bo za dwie godziny wywiadówka i znowu do szkoły.
Tak więc wygląda moje urodzinowe świętowanie.
Mąż w pracy do 22-ej, dzieci poza domem, a ja znowu do pracy.....
Ech, ciężkie jest życie nauczyciela ......
Zapraszam na wirtualnego torta, bo prawdziwy będzie dopiero w sobotę!
Miód na me serce......
Ja tam, jak wchodzę do tego przybytku, uśmiecham się z poczucia dobrze wypełnionej pracy i wpadam w samozachwyt!!! :))))
Nie wiem czy pamiętacie, że pod choinkę dostałam włóczkę i zrobiłam sobie chustę i czapkę. Chustę noszę cały czas, a czapkę nosiłam ją do wczoraj. Bo wczoraj po prostu w niej zmarzłam!
Szybciutko chwyciłam za druty i zrobiłam sobie dwukolorowego ślimaka.....
I na modelce, ja tez ją wywijam, coby uszy nie zmarzły....
Lecę teraz do garów, bo za dwie godziny wywiadówka i znowu do szkoły.
Tak więc wygląda moje urodzinowe świętowanie.
Mąż w pracy do 22-ej, dzieci poza domem, a ja znowu do pracy.....
Ech, ciężkie jest życie nauczyciela ......
Zapraszam na wirtualnego torta, bo prawdziwy będzie dopiero w sobotę!
poniedziałek, 14 stycznia 2013
Motyle .... już wiszą :)
Dostałam mega przyspieszenia i wczoraj wieczorem wyhafciłam wszystko, potem pranie, prasowanie i ....
dzisiaj ostatnie poprawki i wiszą już w kibelku!
Kształt makatki - półmisek.
Wykończenie- ścieg łańcuszkowy.
Tył - fizelina z klejem.
Ozdoby - koraliki wycyganione od Pierwszoklasistki - ta to jest sroczka :) i zgodnie z sugestią - nieporadne dyndadełko - ten element muszę jeszcze przećwiczyć
Satysfakcja- przeogromna, mimo niewielkich niedoróbek :)
Tył
I widok ogólny na ścianę
Załapał się też wieszak na papier. Niestety nie ma tam okna, więc flesz się odbił w kafelkach :(
I jak, może być ? Tu odezwała się moja kokieteria:)
dzisiaj ostatnie poprawki i wiszą już w kibelku!
Kształt makatki - półmisek.
Wykończenie- ścieg łańcuszkowy.
Tył - fizelina z klejem.
Ozdoby - koraliki wycyganione od Pierwszoklasistki - ta to jest sroczka :) i zgodnie z sugestią - nieporadne dyndadełko - ten element muszę jeszcze przećwiczyć
Satysfakcja- przeogromna, mimo niewielkich niedoróbek :)
Tył
I widok ogólny na ścianę
Załapał się też wieszak na papier. Niestety nie ma tam okna, więc flesz się odbił w kafelkach :(
I jak, może być ? Tu odezwała się moja kokieteria:)
niedziela, 13 stycznia 2013
Motyle # 5
Idę jak hafciarska burza.
Oto ostatni motylek.
Widzimisiowa interpretacja Pawiego Oczka :)
Zmieścił się, chociaż ....
Zostało mi niecałe 3 cm do końca kanwy i teraz obmyślam jak zakończyć makatkę. Chciałam w szpic, ale ten numer nie przejdzie. Za mało ! Będzie na prosto.....
I w towarzystwie innych na tamborku.....
I wszystkie cztery, bezpośrednio po zdjęciu ustrojstwa :)
Wczoraj wygoglowałam sobie trochę makatek i mam już pojęcie , co można dalej zrobić, więc czekajcie na moje wymysły . Już się boję ..... :)
Oto ostatni motylek.
Widzimisiowa interpretacja Pawiego Oczka :)
Zmieścił się, chociaż ....
Zostało mi niecałe 3 cm do końca kanwy i teraz obmyślam jak zakończyć makatkę. Chciałam w szpic, ale ten numer nie przejdzie. Za mało ! Będzie na prosto.....
I w towarzystwie innych na tamborku.....
I wszystkie cztery, bezpośrednio po zdjęciu ustrojstwa :)
Wczoraj wygoglowałam sobie trochę makatek i mam już pojęcie , co można dalej zrobić, więc czekajcie na moje wymysły . Już się boję ..... :)
sobota, 12 stycznia 2013
Motyle # 4
Trzeci motylek gotowy !!!!
Cały w niebieskościach :)
Za oknem sypiący śnieg, a u mnie wiosna ! :)
Cały w niebieskościach :)
I z kolegą ...
piątek, 11 stycznia 2013
TUSAL 2013 - Styczeń
Dzisiaj pierwsza odsłona nowego-starego słoiczka.
Stary, bo słoik z zeszłego roku. Nowy, bo na nowo przyozdobiony.
Tzn. tylko dół, wieczko się produkuje :) Mam jeszcze troszkę czasu.....
I zawartość słoja, praca przy motylkach wre!!
Stary, bo słoik z zeszłego roku. Nowy, bo na nowo przyozdobiony.
Tzn. tylko dół, wieczko się produkuje :) Mam jeszcze troszkę czasu.....
I zawartość słoja, praca przy motylkach wre!!
środa, 9 stycznia 2013
Motyle # 3
Dziękuję bardzo za piękne życzenia!!!
Tyle lat z jednych chłopem... Powinien mnie ozłocić !!! :)))
Co mu się poniewczasie udało, bo jednym z prezentów był taki bukiet, róże z brokatem...... Jak nie złoto to brokat :)
Stoi sobie teraz na stole, przy którym toczy się nasze życie rodzinne: posiłki, odrabianie lekcji, czytelnia, hafty itp.... Drugi prezent (odkurzacz) będzie kupiony za kilka dni, jak się zdecydujemy na model. Stary wyzionął ducha jeszcze przed świętami.
A oto następny " kibelkowy" motylek.
Kolory "widzimisiowe", zdjęcie zrobione wczoraj wieczorem, bo musiałam koniecznie przestawić tamborek i już jest wyszywany trzeci... Inaczej byłby pusty wieczór :))
I oba razem:
No i muszę się przyznać do pewnego "babola".
Do tej pory, przystępując do wyszywania , zawsze zaznaczałam ołówkiem kratki kanwy i obliczałam , czy wszystko się zmieści. Tu poszłam na żywioł. Bez zaznaczania, bez żmudnych obliczeń. Co ma być, to będzie. I mam cichutką nadzieję, że moje planowane 4 motyle się zmieszczą. Chociaż mam ku temu poważne wątpliwości :)
Ten haft jest odpowiedzią na stres związany z przekształcaniem placówki i niepewnością jutra. Codziennie dowiaduję się coraz to nowych informacji, które często, gęsto nie są dla mnie pomyślne. I obliczenia mi nie w głowie!
Trudno, po prostu w "kibelku": będą wisiały 3 motyle, a nie 4!
Tyle lat z jednych chłopem... Powinien mnie ozłocić !!! :)))
Co mu się poniewczasie udało, bo jednym z prezentów był taki bukiet, róże z brokatem...... Jak nie złoto to brokat :)
Stoi sobie teraz na stole, przy którym toczy się nasze życie rodzinne: posiłki, odrabianie lekcji, czytelnia, hafty itp.... Drugi prezent (odkurzacz) będzie kupiony za kilka dni, jak się zdecydujemy na model. Stary wyzionął ducha jeszcze przed świętami.
A oto następny " kibelkowy" motylek.
Kolory "widzimisiowe", zdjęcie zrobione wczoraj wieczorem, bo musiałam koniecznie przestawić tamborek i już jest wyszywany trzeci... Inaczej byłby pusty wieczór :))
I oba razem:
No i muszę się przyznać do pewnego "babola".
Do tej pory, przystępując do wyszywania , zawsze zaznaczałam ołówkiem kratki kanwy i obliczałam , czy wszystko się zmieści. Tu poszłam na żywioł. Bez zaznaczania, bez żmudnych obliczeń. Co ma być, to będzie. I mam cichutką nadzieję, że moje planowane 4 motyle się zmieszczą. Chociaż mam ku temu poważne wątpliwości :)
Ten haft jest odpowiedzią na stres związany z przekształcaniem placówki i niepewnością jutra. Codziennie dowiaduję się coraz to nowych informacji, które często, gęsto nie są dla mnie pomyślne. I obliczenia mi nie w głowie!
Trudno, po prostu w "kibelku": będą wisiały 3 motyle, a nie 4!
poniedziałek, 7 stycznia 2013
Kolejny rok .....
Kolejny rok za nami......
To już nasza 24 rocznica ślubu.
Jak ten czas leci.......Jak błyskawica!
Boże, mam troje dzieci z dowodami osobistymi !!! :)
A tak niedawno je rodziłam! Dwoje już powoli wyfruwają z gniazda ( studia), Maturzystka szykuje kieckę na studniówkę, tylko Pierwszoklasistka jeszcze jest przy mamusi . Oby jak najdłużej! Coś przeraża mnie ten syndrom pustego gniazda.
Ale teraz świętujemy!!!!!
To już nasza 24 rocznica ślubu.
Jak ten czas leci.......Jak błyskawica!
Boże, mam troje dzieci z dowodami osobistymi !!! :)
A tak niedawno je rodziłam! Dwoje już powoli wyfruwają z gniazda ( studia), Maturzystka szykuje kieckę na studniówkę, tylko Pierwszoklasistka jeszcze jest przy mamusi . Oby jak najdłużej! Coś przeraża mnie ten syndrom pustego gniazda.
Ale teraz świętujemy!!!!!
niedziela, 6 stycznia 2013
Motyle # 2
Widzę, że moje " kibelkowe" motyle spotkały się z dużym zainteresowaniem.
Bardzo się z tego powodu cieszę! Czyli moje "genialne" pomysły znajdują jakiś odzew!!! Może nie w rodzinie, ale .... :)
Dziękuję !!!!
Pierwszy motylek już jest!!!! Oto on :
Wytrawne oko hafciarek znajdzie jeden , niewielki błąd, ale strzelać się z tego nie będzie, więc nie poprawiałam.
A na tamborek wskoczył już następny i tu .... uwaga!.... W tym motylku będą aż trzy kolory mulin zgodne z kluczem!! Hura!!!!!! Do niebieskiego i czarnego , dołączy biały! :)
....................
Pelasia zaprasza na nowy SAL- Cztery Pory Roku.
Już się zapisałam, będzie świetnie współgrał z zeszłorocznymi kapeluszami :)
Bardzo się z tego powodu cieszę! Czyli moje "genialne" pomysły znajdują jakiś odzew!!! Może nie w rodzinie, ale .... :)
Dziękuję !!!!
Pierwszy motylek już jest!!!! Oto on :
Wytrawne oko hafciarek znajdzie jeden , niewielki błąd, ale strzelać się z tego nie będzie, więc nie poprawiałam.
A na tamborek wskoczył już następny i tu .... uwaga!.... W tym motylku będą aż trzy kolory mulin zgodne z kluczem!! Hura!!!!!! Do niebieskiego i czarnego , dołączy biały! :)
....................
Pelasia zaprasza na nowy SAL- Cztery Pory Roku.
Już się zapisałam, będzie świetnie współgrał z zeszłorocznymi kapeluszami :)
piątek, 4 stycznia 2013
Łazienkowe motyle #1
Witam ponoworocznie !!!!!!!
Dziękuję bardzo za wszystkie życzenia!!!
Oby się spełniły , to już będzie miodzio !!!
A ja , po drutowym, prezentowym szaleństwie bardzo stęskniłam się za xxx ! Szukałam jakiegoś pretekstu do robotek.
Chętnie przyłączyłabym się do SAL-u u Hanulka, ale ja te obrazki już kiedyś wydziergałam ! :(
I nawet niektóre z nich są już pinkeepami. Inne czekają jeszcze na wenę i wstążeczki .
I tak zastanawiając się wpadłam na genialny ( w moim mniemaniu ) pomysł !
Z racji przeprowadzonego 2 lata temu, remontu łazienki z jednego dużego pomieszczenia mam dwa. Tzn. mam teraz łazienkę i kibelek. W łazience jest ściana, na której będą się prezentować damy w wannach i kapelusze. ( Będą jak kupię ramki, teraz wisi tylko Ludmiła :).
A w kibelku - kicha ! Nic nie wisi , oprócz wieszaka na papier! Trzeba by coś powiesić, na czym mogłoby się zawiesić oko, siedząc na tronie .:) Musi to być obrazek kolorowy, coby ubarwić zielonkawe wnętrze.
No i się zaczęło!
Internet buczał i kwiczał, a ja w amoku przeszukiwałam coraz to bardziej egzotyczne strony. Na początku szukałam wzorów typowo łazienkowych. Potem coraz to innych...... I nic!
Ci , którzy mnie podczytują, wiedzą, że nie należę do tych osób, co lubią duże obrazy. Wolę mniejsze formy. Coby się za bardzo nie napracować, ale by efekt był ! :)
W desperacji przerzuciłam się na mój stos gazetek robótkowych. Wybrałam kilka wzorów i udałam się na konsultację do Pierwszoklasistki, bo ona mamusię zrozumie i doradzi . Inne, starsze dzieci i małż często z lekceważeniem odnoszą się do mamusinych planów .:)
Dziecię zadecydowało- mają być motyle, a nie ptaszki !
I tak na tamborek wskoczył pierwszy motyl!
Wzór pochodzi z Kramu z robótkami 5-6/2001. Więc starawy :) Ale co tam :
Kanwa ecru- 18-tka, dobór kolorów muliny- jak zwykle u mnie widzimisiowy, tylko dwa kolory są zgodne z kluczem :)
Motylek wygląda tak :
Planuję wyszyć 4 motyle i zrobić z tego makatkę , coś w typie Kuchennej Królowej.
Takie plany, a co mi wyjdzie ... ? :)
.....................
PS. Tak , a propo's tytułu posta : łazienkowe trochę lepiej wyglądają jak kibelkowe . No nie ? :)
Dziękuję bardzo za wszystkie życzenia!!!
Oby się spełniły , to już będzie miodzio !!!
A ja , po drutowym, prezentowym szaleństwie bardzo stęskniłam się za xxx ! Szukałam jakiegoś pretekstu do robotek.
Chętnie przyłączyłabym się do SAL-u u Hanulka, ale ja te obrazki już kiedyś wydziergałam ! :(
I nawet niektóre z nich są już pinkeepami. Inne czekają jeszcze na wenę i wstążeczki .
I tak zastanawiając się wpadłam na genialny ( w moim mniemaniu ) pomysł !
Z racji przeprowadzonego 2 lata temu, remontu łazienki z jednego dużego pomieszczenia mam dwa. Tzn. mam teraz łazienkę i kibelek. W łazience jest ściana, na której będą się prezentować damy w wannach i kapelusze. ( Będą jak kupię ramki, teraz wisi tylko Ludmiła :).
A w kibelku - kicha ! Nic nie wisi , oprócz wieszaka na papier! Trzeba by coś powiesić, na czym mogłoby się zawiesić oko, siedząc na tronie .:) Musi to być obrazek kolorowy, coby ubarwić zielonkawe wnętrze.
No i się zaczęło!
Internet buczał i kwiczał, a ja w amoku przeszukiwałam coraz to bardziej egzotyczne strony. Na początku szukałam wzorów typowo łazienkowych. Potem coraz to innych...... I nic!
Ci , którzy mnie podczytują, wiedzą, że nie należę do tych osób, co lubią duże obrazy. Wolę mniejsze formy. Coby się za bardzo nie napracować, ale by efekt był ! :)
W desperacji przerzuciłam się na mój stos gazetek robótkowych. Wybrałam kilka wzorów i udałam się na konsultację do Pierwszoklasistki, bo ona mamusię zrozumie i doradzi . Inne, starsze dzieci i małż często z lekceważeniem odnoszą się do mamusinych planów .:)
Dziecię zadecydowało- mają być motyle, a nie ptaszki !
I tak na tamborek wskoczył pierwszy motyl!
Wzór pochodzi z Kramu z robótkami 5-6/2001. Więc starawy :) Ale co tam :
Kanwa ecru- 18-tka, dobór kolorów muliny- jak zwykle u mnie widzimisiowy, tylko dwa kolory są zgodne z kluczem :)
Motylek wygląda tak :
Planuję wyszyć 4 motyle i zrobić z tego makatkę , coś w typie Kuchennej Królowej.
Takie plany, a co mi wyjdzie ... ? :)
.....................
PS. Tak , a propo's tytułu posta : łazienkowe trochę lepiej wyglądają jak kibelkowe . No nie ? :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)