SAL- owa porażka :(

Nie mam się czym chwalić, poległam na boju przepięknego SAL-a " Paryski Szyk".
Plany były wspaniałe, a wyszło jak zwykle ....:(

Z 6 zaplanowanych obrazków wyszyłam  jeden i troszeczkę drugiego. Trudno , takie życie ....

Paryski Szyk - obrazek 2 #1

Już coś tam widać :)

* kanwa 16-tka
* muliny z zasobów domowych  wybrane " widzimisiowo "

SAL Paryski szyk #5 ( koniec :)

Dziś rano postawiłam ostatni xxx!
Potem pranie w mydełku, coby odeprać ślady ołówka ....,

 suszenie ....

 i finito ..... oto haft w całej okazałości  :)

i niektóre szczegóły .....

Podsumowując:
haft wyszywa się  biegusiem ( miałam ferie ), a praca nad nim, to sama przyjemność :)

Dane techniczne:
* kanwa 16-tka, biała
* mulina dobierana wg klucza "widzimisiowego ", z zasobów domowych

SAL Paryski szyk #4

Jeszce dwa elementy ( buty i torebka ) i będzie koniec pierwszego obrazka :)

Przy tym obrazku odkryłam wyszywanie z tableta :) Super sprawa! Można powiększyć wzór i wtedy wszystko dokładnie widać. Czemu tak się upierałam przy wyszywaniu z kartek i ślęczałam długie godziny nad kiepską jakością druku ?

SAL Paryski szyk #3

Dalej do przodu ......

Zbliżam się do przełożenia tamborka 😃

SAL Paryski szyk #2

Kilka dni i coś już widać 😃

SAL Paryski Szyk # 1

Wszystko przygotowane :
 wzór jest,
kanwa 16-tka,
muliny dobrane z zapasów domowych na " widzimisię " ,
 no to ....igła w dłoń :)