Ostatnio, na blogu, tak się skupiłam na swojej pracy- czyt. Mulinki, że nie pokazuję, co obecnie wyszywam w domu.
Wybaczycie ? :))
A wróciłam do swojego ogromniastego ( jak na moje standardy ) haftu - Wyjście z opery .
Obecnie pracuję nad koniami, to moje pierwsze konie w karierze i coś mi nie idą . Już kilka razy prułam , bo gdzieś mi xxx uciekły ....Najgorsze są przejścia z jednej kartki wzoru, na drugą, tu pomyłka gwarantowana ! A konie są na czterech kartach !!!! To liczę i liczę te xxx, i do przodu !
To mam już tyle !
Niedługo cały dół haftu będzie, a góra to półkrzyżyki to pójdzie szybciej .
Niestety, zdjęcia marnej jakości, bo światła niet ( zdjęcia robione na oknie !) a i komórka też cosik szwankuje. Ale aparat dalej jest w Olsztynie i nie ma zamiaru wrócić :(
śliczne
OdpowiedzUsuńZ opery już wyszli to teraz tylko do powozu i w drogę:)Zanim dojdą to i konie będą miały nogi:)
OdpowiedzUsuńA może sklej sobie kartki - jeśli wydruk na to pozwala - to nie będzie problemu z przejściami.
Pozdrawiam:)
Obraz będzie świetny. Podziwiam że wyszywasz kilka kart jednocześnie. Znając siebie, nigdy bym się tego nie podjęła.Jestem za bardzo roztrzepana
OdpowiedzUsuńPodziwiam i kibicuje.
OdpowiedzUsuńNo tak, przejścia kartek zawsze są najgorsze. Ale widzę, że dajesz radę. Oby tak dalej
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ja kartki spinam szpilkami, bo tez mam problem z przejściem z jednej na drugą. Haft jest przecudny, na prawdę podziwiam Twoją cierpliwość.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Dorota
Piękny Dimek... A z kartkami to ja robię tak, że jak są przejścia to robię ksero i po prostu równiutko sklejam, czasem nawet nie obie całe strony, tylko te krawędzie, żeby mieć właśnie środek połączony.
OdpowiedzUsuńPrzepiękny haft, powodzenia i miłego xxx :)
OdpowiedzUsuńSporo już masz! Będzie piękny obraz.:)
OdpowiedzUsuńPiękny haft i już chwileczka i będzie cieszył oko! pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńCudeńko będzie:-)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny jest ten wzór. Ślicznie już wygląda bo robisz backstiche w trakcie wyszywania. Życzę szybkiego bezpomyłkowego wykończenia :)
OdpowiedzUsuńPiękne to wyjście z opery :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńBędzie piękny obraz :)
OdpowiedzUsuńPięknie to wygląda,a moi jeszcze w operze, może w przyszłym roku wyjdą ;P
OdpowiedzUsuńBardzo ładny obraz, już nie mogę się doczekać końca. Swego czasu nawet mnie ciągnęło do wyszycia go.
OdpowiedzUsuńaj... to jeden z tych które kiedyś miałam w planach wyhaftować... kiedyś... Tobie idzie świetnie
OdpowiedzUsuńRewelacyjny haft, niestety mimo, że choruję na niego, to nigdy się nie podjęłam pracy nad nim, a teraz to już niestety oczy nie pozwalają :( Podziwiam jak Ty sobie radzisz z nim.
OdpowiedzUsuń