Chadzając po Pintereście zobaczyłam wzór i czym prędzej się za niego wzięłam .
Wzór poszedł szybciutko - całe dwa dni (!) , tylko oprawa musiała troszkę poczekać , wszak musiała nabrać mocy urzędowej ... :)
A oto i on, mój Paryż ....
I w oprawie z tamborka sposobem Pieguchy - dzięki za podpowiedź: jak się za to zabrać !...
Sesja ogrodowa, ale aparatem z komórki i niezbyt udana :(
Uroczy obrazek, zdjęcia, jak te z telefonu nie są złe!:)
OdpowiedzUsuńPięknie wyszedł ten obrazeczek:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękny obrazek . Miłego weekendu.
OdpowiedzUsuńCudny haft, fajne jest to oprawianie w tamborek :)
OdpowiedzUsuńMasz już Paryż w zasięgu ręki :) Super!
OdpowiedzUsuńSuper hafcik! ja też kocham Paryż jako miasto! pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńprezentuje się super :)
OdpowiedzUsuńUroczy hafcik! Lubię takie małe hafty w tamborkowej oprawie :)
OdpowiedzUsuńPiękny :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚwietny hafcik jak i sam blog!
OdpowiedzUsuń___________________________________
Pozdrawiam serdecznie!!!
http://hafciarkablog.blogspot.com/
Hafcik bardzo udany i jaka super oprawa:-) pozdrawiam
OdpowiedzUsuń