Po raz kolejny zdradziłam igłę na rzecz szydełka!
Wielkanoc się zbliża, toteż zapragnęłam nowej serwetki do koszyczka.
Trzy dni trwało, zanim zdecydowałam się na konkretny wzór. Szukałam w miarę prostego, bez udziwnień, tylko słupki i półsłupki. Bo to akurat umiem :)
A teraz dziergam ją już od tygodnia , a końca nie widać....
Kruszynka dostała ostatnio wiosennego szału i tak psoci, że jestem w stanie postawić tylko parę słupków i muszę lecieć naprawiać szkody :)))
Mam tyle, mniej więcej połowa serwetki :
Wzór pochodzi z tej gazetki, Diana - Robótki 2/2009 :
W międzyczasie powstają drobiazgi - kurczaczki i zajączki , do dekoracji domu, klasy i na kiermasz szkolny :
Lecę dalej dziergać ... ;)
Serwetka bardzo ładna. Drobiazgi bardzo wiosenne i radosne :)
OdpowiedzUsuńPiękna serweta. Co do Kruszynki, to... wiem o czym mówisz ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Śliczną będziesz miała serwetkę :-)
OdpowiedzUsuńWielkanocne drobiazgi wspaniałe.
Pozdrawiam serdecznie.
Serwetka będzie super :) drobiazgi małe ale piękne :) pozdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuńŚliczne prace :)
OdpowiedzUsuń:) uwielbiam takie maleństwa wielkanocne, można na kartkę je wykorzystać i do udekorowania domu, są bardzo praktyczne :)
OdpowiedzUsuń