Bardzo serdecznie dziękuję za wszystkie życzenia świąteczne, dawno mój blog nie miał tylu komentarzy :)))
A u mnie czas leci, Kruszynka rozrabia i na robótkowanie narazie nie mam wcale czasu.:(
A tym bardziej , że ....
znowu zdradziłam igłę na rzecz szydełka! :)))
Po nauce w internecie wyprodukowałam najpierw ... szydełkowe różyczki
Coby zamienić je na opaskę dla Kruszynki, którą trzyma ją na głowie przez całe 5 sek :)).
Wyprodukowałam też opaskę dla Trzecioklasistki i jej koleżanki, ale fotek nie mam, a opaski są w bardzo intensywnym użyciu .
Wiosna już jest, to zamarzyło mi się ponczo dla Kruszynki, bo sweterki już mi się znudziły. I tu znowu internet poszedł w ruch i mam już początek ....
Robi się je tak, jak kwadraty babuni, wiec tym bardziej robótka mi pasi ... :))
Czasami trzeba przekierunkować swoje robótki - potrzeba zmusza:) No i przydają się:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Opaska słodziutka, może z czasem Kruszynka sie przyzwyczai :-) ja tez na zmianę zajmuje sie i igła i szydełkiem i czasem niczym. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńFajne różyczki, u mnie takie zdrady to norma :)
OdpowiedzUsuńSuper prace! Ja zaczelam kocyk dla dzidziusia tym ściegiem co ponczo:-)))
OdpowiedzUsuńSłodziutka opaska ;)
OdpowiedzUsuńJa też sie często posiłkuję internetem jak coś chce zrobic i nie wiem jak zacząć. Fajna opaska.
OdpowiedzUsuńFajne robótki :)
OdpowiedzUsuńKruszynka będzie małą modystką :)
OdpowiedzUsuńŚwietne wyszły te różyczki :) Ja bym się nawet o jakąś broszkę z nimi pokusiła :)
OdpowiedzUsuńMój synek chciał okulary przeciwsłoneczne, a nałożone, na nosku zostają 30 sekund :)
Jestem zauroczona Twoimi różyczkami :)
OdpowiedzUsuńPiękna opaska :3 zazdroszczę talentu, teraz jak jestem w ciąży i wiem ze będzie córa, porobiłabym coś z szydełka dla niej, ale beztalencie jestem :(
OdpowiedzUsuń