Moje Mulinki zapragnęły wykonać kartki świąteczne haftem matematycznym . Najprościej to narysować jajko i je podziurkować, a potem wyszyć.
I tak też zaczęła się przygoda klas młodszych. I wszystko byłoby dobrze, gdyby pani nie pokazała ozdobnych nożyczek i dziurkaczy. Zapanował "amok" wycinania, dziurkowania i klejenia... a oto efekty ....
Jak mówią " wyobraźnia i estetyka dziecka nie zna granic " :)
Mamy kolorowe kartki na kiermasz, mam nadzieję, że znajdą nabywców .
A tu praca Marcela z klasy V
Pozostałe jeszcze się dzieją.....
wesołe
OdpowiedzUsuńheheh coś o tym wiem, ostatnio moja córka tak przyszalała;) Wystarczyło, że zobaczyła ścinki z brata pracy i dziurkacze...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Prawdziwi mali artyści :)
OdpowiedzUsuń