.... może by tak trochę zimy ? :)))
Zamarzyło mi się .....
No to mam ... :)
Ciekawe, na które święta zdążę ? Tegoroczne czy przyszłe ? :))
Tyle się naczytałam o czarnej kanwie ( zdjęcie przekłamane - to czerń, nie granat ), że ciężko, że wieczorem się nie da - a ja tylko wtedy mam czas.
Faktycznie , muszę się nauczyć na niej haftować. Pierwszy dzień był ciężki, teraz już idzie lepiej.
Dane techniczne:
* kanwa czarna 16-tka z Coricamo
* wzór z Haftów Polskich - październik 2010
* muliny z zasobów domowych - mieszanka DMC, Ariadny + chińszczyzna , dobierana wg widzi mi się
* mam już nawet błąd, bo użyłam nie tej muliny co trzeba, ale pruć mi się nie chce, ten renifer już taki zostanie :)
Niezłe wyzwanie z tą czarną kanwą- podziwiam!
OdpowiedzUsuńBeatko, bądź dobrej myśli, że zdążysz na te święta. Ja nie cierpię wyszywać na czarnej kanwie, dlatego podziwiam Ciebie i jeszcze wieczorem. Papatki.
OdpowiedzUsuńGazetkę mam i wzorek znam i również urzekł mnie ten zimowy widoczek. Chętnie poprzyglądam się postępom :) Szwagierka wyszyła ostatnio na czarnej kanwie akt i efekt jest powalający, więc mimo wszystko warto chyba się pomęczyć!
OdpowiedzUsuńŚwietny wzorek mam nadzieję, że kiedyś zrobię podobny. Może jednak należało skorzystać z granatu, noc jest bardziej granatowa niż czarna.
OdpowiedzUsuńWtedy w Coricamo nie mieli :(
UsuńEeee, to jakies maudy tak narzekaja na czarna kanwe:P Ja tez haftuje tylko nocami przy sztucznym swietle, co ciekawe juz w ciagu dnia nie umiem, przeszkadza mi normalne swiatlo:P, a czarna kanwe kocham!!!!!!!!!! Mnie igielka sama trafia do dziurek i Tobie tego samego zycze:)
OdpowiedzUsuńPowodzenia życzę. Mnie czarna kanwa nie pokonała, ale chyba nie prędko do niej wrócę ;)
OdpowiedzUsuńPiegucha - pozazdrościć :)
Pozdrawiam
Wyhaftowałam ten kalendarz i pocieszę Cię, że wbrew pozorom haftu na nim szybko przybywa :) a efekt jest zachwycający. Trzymam kciuki za dotrzymanie terminu :))
OdpowiedzUsuńBuźka!
Dla mnie nie ma znaczenia kolor. Na czarnej wyszywa mi sie równie dobrze. Wzór piękny!
OdpowiedzUsuńTez mam ten numer haftów z tym wzorem i też mi się podoba ale jeszcze nie haftowałam go. Tym bardziej czekam na efekty Twojej pracy i trzymam kciuki żebyś już na te święta mogła podziwiać swoje dzieło.
OdpowiedzUsuńPowodzenia! Dasz radę :)
OdpowiedzUsuńBeatko patrząc jak szybko wyszywasz te wzorki różne, to wierze, a raczej nie mam wątpliwości, że na te święta zdążysz na bank, powodzenia!
OdpowiedzUsuńWzór piękny. Parę razy próbowałam się za niego zabrać, ale zawsze coś wypadło innego. Może kiedyś. Trzymam kciuki. Do świąt jeszcze trochę czasu myślę, że zdążysz.
OdpowiedzUsuńŚwietny wzór, będzie z tego piękny haft :)
OdpowiedzUsuń:) Trzymam kciuki by były to tegoroczne święta :)
OdpowiedzUsuńA renifer taki miał być :P to przecież Rudolf ;)
Zapowiada się bardzo fajny haft :) Czekam na kolejne odsłony :)
OdpowiedzUsuń